Marco Paixao: Jestem w Lechii po to, by strzelać gole

Materiały prasowe / lechia.pl
Materiały prasowe / lechia.pl

Marco Paixao w środę rozpoczął treningi z Lechią Gdańsk. Portugalczyk deklaruje, że spełni swoją rolę. - Jestem w Lechii właśnie po to, by strzelać gole. Potrafię to i myślę, że dlatego wybrano właśnie mnie - powiedział.

Marco Paixao z dużym optymizmem podchodzi do gry w Lechii Gdańsk. - Jestem bardzo zadowolony z powrotu do Polski. Dla mnie to nowa motywacja. Wracam do tego kraju, bo bardzo podoba mi się projekt Lechii Gdańsk. Zaczynam wszystko od nowa i chcę od początku dać z siebie dużo - powiedział Portugalczyk .

Rundę jesienną były piłkarz Śląska Wrocław spędził w Sparcie Praga. - O tym okresie nie chcę mówić, że był to dla mnie stracony czas. Chciałem grać w Lidze Mistrzów, ale się to nie udało. Tak się już stało, nie ma co o tym rozmawiać. Do Sparty przechodziłem z dużymi celami. Jestem w Gdańsku i to dla mnie najważniejsze - ocenił Marco Paixao.

Wiadomo już, że w Lechii - na pewno przynajmniej od nowego sezonu - Marco będzie grał wraz ze swoim bratem Flavio Paixao. - To prawda, jest szansa że zagramy razem. Zanim on podpisał kontrakt z Lechią nie wiedziałem że tak się stanie. Ja do gdańskiego klubu nie przyszedłem ze względu na Flavio, ale na to jaka tu jest zbudowana drużyna. Oczywiście obecność mojego brata bardzo mnie cieszy. Trener mi potwierdził jakie są plany w Lechii i to wszystko mnie przekonało. Duże znaczenie ma też osoba Sebastiana Mili. To mój dobry kolega i mamy za sobą bardzo fajne czasy w Śląsku Wrocław. Fajnie jest grać z dobrymi zawodnikami, a Sebastian to w Polsce wielki piłkarz. Rozmawiałem z nim na porannym treningu - dodał napastnik.

Flavio Paixao po podpisaniu kontraktu z Lechią został odesłany do rezerw Śląska. - To trudna sytuacja dla niego, ale liczę na to że kluby się ze sobą porozumieją i będzie mógł szybciej przejść do Lechii Gdańsk. To teraz najważniejsze. Relegowanie zawodnika do drugiej drużyny jest straszne. Mam nadzieję, że dołączy do Lechii już przed sezonem - liczy Marco Paixao.

Lechia Gdańsk od kilku sezonów szuka skutecznego napastnika. - Mam tego świadomość i jestem w Lechii właśnie po to, by strzelać gole. Potrafię to i myślę, że dlatego wybrano właśnie mnie. Rozmawiałem o tym z prezesem twarzą w twarz. Potraktowano mnie bardzo poważnie. Podejście Lechii pokazało, że klub chce bym tu przyszedł - ocenił Paixao.

Zobacz także: Kapitalny mecz Żyry. "Jeśli się odbuduje, ma szansę nawet na Euro"

Komentarze (0)