Począwszy od 1960 roku tylko jeden raz król strzelców Serie A ukończył sezon z dorobkiem pokaźniejszym niż 30 trafień - dokonał tego Luca Toni w edycji 2005/2006 (31 goli). Na najlepszej drodze, by pobić wynik Włocha jest Gonzalo Higuain.
"Pipita" strzela z dużą regularnością - posłał piłkę do bramki co najmniej raz aż w 13 spotkaniach. Higuainowi, który wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji Europejskiego Złotego Buta, pozostało jeszcze aż 18 występów. Jeśli zatem utrzyma obecny poziom, finiszuje z 38 trafieniami na koncie!
- Czuję pewność siebie dzięki trenerowi, kolegom z drużyny i władzom klubu. Dużo zawdzięczam trenerowi Sarriemu i mogę mu tylko dziękować - stwierdził Higuain po meczu z Sassuolo, a włoskie media przypomniały, że następca Rafaela Beniteza już latem miał powiedzieć snajperowi, że zostałby najlepszym napastnikiem świata, gdyby nie był tak leniwy jak do tej pory.
- Myślę, że może być jeszcze lepszy. Powinien częściej atakować w taki sposób, jak zrobił to przy pierwszym golu. Wciąż nieczęsto tak zachowuje się na boisku, choć powinien. Mówiąc to, wciąż jestem przekonany, że to najlepszy środkowy napastnik świata - ocenił Sarri, cytowany przez football-italia.net.
Okazja na kolejny strzelecki popis Higuaina w Serie A już za tydzień w Genui przeciwko Sampdorii. W rundzie jesiennej temu zespołowi Argentyńczyk strzelił dwie bramki.
Szpilka w drodze do szpitala
Źródło: ringpolska.pl