W obecnym sezonie Kompany zmaga się z kontuzją łydki. Reprezentant Belgii zagrał w bieżących rozgrywkach w zaledwie ośmiu meczach, w wygranym 4:1 spotkaniu z Sunderlandem musiał opuścić boisko po zaledwie dziewięciu minutach.
Jeszcze kilkanaście dni temu Pellegrini głośno wyrażał swoje obawy na temat stanu zdrowia Kompany'ego. Menedżer bał się, że czołowy obrońca Premier League wróci do gry dopiero pod koniec sezonu. Przed sobotnim meczem z West Ham United chilijski trener był zdecydowanie bardziej optymistyczny.
- Vincent odwiedził różnych specjalistów, by można było więcej dowiedzieć się o jego kontuzji. Zacznie treningi, mam nadzieję, w przyszłym tygodniu - powiedział Pellegrini.
Do zdrowia dochodzą kolejni piłkarze "The Citizens" - Fernandinho, Aleksandar Kolarov, Eliaquim Mangala i Wilfried Bony. - Aleks ma kontuzję mięśniową, niezbyt poważną. Mam nadzieję, że na koniec przyszłego tygodnia będzie mógł pracować z zespołem. Bony powinien w poniedziałek wrócić do składu - przyznał menedżer.
W sobotę Manchester City czeka trudna przeprawa na Upton Park. - To będzie trudny mecz z bardzo dobrym zespołem. Pokonali nas na naszym stadionie w meczu, w którym mieliśmy około 20 sytuacji bramkowych. Mam nadzieję, że sięgniemy po trzy punkty i pokażemy, dlaczego jesteśmy uważani za pretendentów do tytułu. Myślę, że jesteśmy ofensywnie usposobionym zespołem. W każdym meczu wypracowujemy sobie sytuacje. Zawsze jestem szczęśliwy, kiedy stwarzamy sobie sytuacje, według mnie to najlepsza droga do wygrania tytułu - zakończył Pellegrini.
Początek sobotniego meczu West Ham United - Manchester City o godz. 18:30.
