Bundesliga: Dzieciaki nie dały rady piłkarskim "dziadkom". Clemens Fritz i Claudio Pizarro rozmonotwali Schalke

PAP/EPA / PAP/EPA/MARIUS BECKER / PAP/EPA/MARIUS BECKER
PAP/EPA / PAP/EPA/MARIUS BECKER / PAP/EPA/MARIUS BECKER

Schalke 04 od lat słynie ze znakomitego szkolenia młodzieży. W niedzielny wieczór cudowne dzieciaki nie dały jednak rady doświadczeniu. Defensywę zespołu z Gelsenkirchen rozmontowali piłkarscy "dziadkowie".

Strzelanie bardzo szybko rozpoczął Joel Matip. Wychowanek "Koenigsblauen" wykończył tyłem głowy dośrodkowanie z rzutu rożnego. Przy golu Matipa było sporo przypadku i jeszcze więcej szczęścia. Piłka wpadła w samo okienko.

Schalke powinno podwyższyć prowadzenie. Klaas-Jan Huntelaar stworzył sobie znakomitą okazję, ale jego strzał wylądował na poprzeczce. Holender - już przy stanie 1:1 - mógł także zanotować asystę. Znakomicie podał do wbiegającego na pole karne Leroy'a Sane. Młoda gwiazda S04 w prostej sytuacji przestrzeliła.

W końcówce pierwszej połowy doświadczony pomocnik Werderu, Clemens Fritz wykonał przed szesnastką kółeczko, a następnie uderzył przy słupku. Ralf Faehrmann nie miał najmniejszych szans, by uratować kolegów przed stratą bramki.

Po takim spotkaniu aż trudno uwierzyć, że Fritz zamierza za kilka miesięcy skończyć karierę. 35-latek wziął również udział w akcjach, po których jego koledzy zdobyli gole na 2:1 i 3:1 dla bremeńczyków. Mecz numer 300 w Bundeslidze uczcił iście królewsko.

Najpierw rzutkę Fritza znakomicie wykończył inny nestor Claudio Pizarro. Peruwiańczyk - podobnie jak młodszy o dwa lata kolega - może pochwalić się całkiem niezłym spotkaniem. Nie tylko zdobył gola. Kiedy goście mieli już korzystny wynik, potrafił inteligentnie przetrzymać piłkę.

Wynik spotkania ustalił Anthony Ujah. Snajper Werderu dobrze strącił nogą dośrodkowanie Fritza. Tym samym odebrał Schalke nadzieje na zdobycie choćby punktu.

Werder Brema w obecnym sezonie intensywnie walczy o utrzymanie. Dzięki zwycięstwu zespół z północy Niemiec zwiększył przewagę nad przedostatnim TSG 1899 Hoffenheim do czterech punktów. Na Weserstadion doskonale zdają sobie sprawę, co oznaczałby ewentualny spadek. Do budżetu rocznie wypływałoby przeszło 20 milionów euro mniej. Klub już w poprzednim sezonie zanotował stratę sięgającą sześciu milionów. 2. Bundesliga byłaby więc prawdziwą katastrofą...

Schalke 04 Gelsenkirchen - Werder Brema 1:3 (1:1)
1:0 - Joel Matip 4'
1:1 - Clemens Fritz 43'
1:2 - Claudio Pizarro 54'
1:3 - Anthony Ujah 89'

Schalke 04: Ralf Faehrmann - Junior Caicara, Joel Matip, Roman Neustaedter, Sead Kolasinac - Johannes Geis (76' Franco Di Santo), Leon Goretzka - Leroy Sane, Max Meyer (60' Younes Belhanda), Eric-Maxim Choupo-Moting - Klaas-Jan Huntelaar

Werder Brema: Felix Wiedwald - Theodor Gebre Selassie, Jannik Vestergaard, Papy Djilobodji, Santiago Garcia - Philipp Bargfrede (40' Zlatko Junuzović), Clemens Fritz - Levin Oztunali (90+2' Fin Bartels), Florian Grillitsch - Claudio Pizarro (85' Lukas Froede) - Anthony Ujah

Żółte kartki: Kolasinac 77' (Schalke), Grillitsch 35', Junuzović 57', Pizarro 80' (Werder)

Sędziował: Christian Dingert (Lebecksmuehle)

Widzów: 60000

Mateusz Karoń

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Anna Lewandowska: Sukces Roberta to wyłącznie jego zasługa

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)