Premier League: Chelsea koszmarem Arsenalu! Kanonierzy polegli w derbach!

Arsenal był zdecydowanym faworytem derbów z Chelsea, ale tak jak w wielu poprzednich spotkaniach z rywalem zza miedzy, zawiódł na całej linii! Mistrz Anglii pokazał klasę i wygrał 1:0 po golu Diego Costy!

W tym artykule dowiesz się o:

Kanonierzy miewali w ostatnich latach ogromne problemy z wygrywaniem z lokalnym przeciwnikiem, lecz wydawało się, że teraz - mając atut własnego boiska i kolosalną przewagę w tabeli - moment na przełamanie jest idealny. Sami skomplikowali sobie jednak życie, bo już w 18. minucie Per Mertesacker nie kontrolował ustawienia Diego Costy i ratował się faulem na napastniku The Blues, gdy ten wychodził sam na sam z Petrem Cechem. Efekt? Czerwona kartka i konieczność gry w osłabieniu przez niemal cały mecz.

Już przy równych składach mistrz Anglii wyglądał bardzo solidnie, a mając przewagę nabrał dodatkowej pewności siebie i błyskawicznie przełożył to na gola. W 23. minucie Costa perfekcyjnie zamknął na 5. metrze dokładne dośrodkowanie Branislava Ivanovicia z prawego skrzydła i Cech nie miał nic do powiedzenia.

Tuż przed tym trafieniem Arsene Wenger zdjął z boiska Oliviera Girouda, uzupełniając obronę Gabrielem Paulistą. Nie był to dobry ruch, bo Kanonierzy stali się bezzębni w ofensywie. Niezmiernie rzadko udawało im się sforsować szyki obronne rywala, a gdy już to robili, do czystych sytuacji dochodził Mathieu Flamini. Francuz kompletnie sobie jednak nie radził w roli egzekutora i Thibaut Courtois schodził do szatni na przerwę z czystym kontem.

Po zmianie stron obraz gry był bardzo podobny. Miejscowi nie podejmowali ryzyka z przodu, a Chelsea była wyrachowana i bardzo spokojnie trzymała ich z dala od własnego pola karnego.

W 57. minucie Arsene Wenger posłał do boju Alexisa Sancheza, ale wracający po długiej nieobecności Chilijczyk nie był jeszcze w najwyższej dyspozycji i choć szarpał, to jego powstrzymywanie nie stanowiło dla defensywy mistrza Anglii wielkiego wyzwania. Najlepszą okazję na wyrównanie Arsenal dostał w prezencie od The Blues, a konkretnie Courtoisa, który w 63. minucie źle obliczył lot piłki po dośrodkowaniu Mesuta Oezila z rzutu wolnego i w polu karnym doszło do niesamowitego zamieszania. Sytuację wyjaśnił jednak Kurt Zouma, blokując uderzenie Paulisty.

Więcej czystych sytuacji Kanonierzy nie mieli, a Chelsea dość spokojnie dowiozła skromne 1:0 do końca. Postawę gospodarzy można nieco usprawiedliwić czerwoną kartką dla Mertesackera, nie zmienia to jednak faktu, że w końcówce podjęli zbyt małe ryzyko, gdy i tak nie mieli już nic do stracenia. Inna sprawa, że sam Wenger popełnił błąd, szybko zdejmując z boiska Girouda. Bez francuskiego napastnika jego drużynie zabrakło armat.

Po niedzielnych derbach Arsenal zajmuje 3. miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do liderującego Leicester City. The Blues są na 13. pozycji i mają siedem oczek przewagi nad strefą spadkową.

Chelsea staje się powoli koszmarem Kanonierów. To już piąty z rzędu domowy mecz z tym rywalem, w którym ekipa Arsene'a Wengera nie potrafiła sięgnąć po pełną pulę.

Arsenal Londyn - Chelsea Londyn 0:1 (0:1)
0:1 - Diego Costa 23'

Składy:

Arsenal Londyn: Petr Cech - Hector Bellerin, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal, Mathieu Flamini, Aaron Ramsey, Joel Campbell (57' Alexis Sanchez), Mesut Oezil, Theo Walcott (75' Alex Oxlade-Chamberlain), Olivier Giroud (22' Gabriel Paulista).

Chelsea Londyn: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Kurt Zouma, John Terry, Cesar Azpilicueta, John Obi Mikel, Nemanja Matić, Willian, Cesc Fabregas, Oscar (77' Eden Hazard), Diego Costa (68' Loic Remy).

Żółte kartki: Laurent Koscielny (Arsenal Londyn) oraz Oscar, Nemanja Matić, John Obi Mikel (Chelsea Londyn).

Czerwona kartka: Per Mertesacker /18' za faul/ (Arsenal Londyn).

Sędzia: Mark Clattenburg.

Widzów: 60 072.

Anna Lewandowska: Sukces Roberta to wyłącznie jego zasługa

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: