Sparingowo: Śląsk zremisował z outsiderem ligi czeskiej

Śląsk Wrocław w pierwszym meczu sparingowym w tym roku zremisował 1:1 z outsiderem czeskiej Ekstraklasy - Banikiem Ostrawa. Jedyną bramkę dla dwukrotnych mistrzów Polski strzelił Piotr Celeban.

Dla Śląska Wrocław był to pierwszy sparing w zimowym okresie przygotowawczym. Dwukrotni mistrzowie Polski niedawno wrócili ze zgrupowania w Zakopanem, którego trudy musieli odczuwać. Na boisku nie było jednak tego zbytnio widać.

W podstawowy składzie WKS-u pojawili się nowo pozyskani Lasha Dvali oraz Andras Gosztonyi. Kolegów z trybun oglądał Japończyk Ryota Morioka, a na boisku sprawdzany był Igor Tyszczenko.

Pierwsze minuty meczu były wyrównane chociaż wraz z upływem czasu lekką przewagę zaczęli uzyskiwać zawodnicy Romualda Szukiełowicza. W pierwszej połowie zespół z polskiej Ekstraklasy powinien strzelić co najmniej trzy gole. Trzy świetne okazje zmarnował jednak Kamil Biliński, który nie wykorzystał podań kolegów z zespołu. Dobre wrażenie pozostawili po sobie zwłaszcza Dvali oraz Tyszczenko. Ukrainiec jest blisko angażu we wrocławskim klubie.

Po przerwie obaj trenerzy dokonali zmian w swoich drużynach. Tempo meczu spadło, a uśpieni wrocławianie w 58. minucie stracili gola. Niespodziewany strzał z blisko trzydziestu metrów oddał wprowadzony po przerwie w czeskim zespole Azevedo. Futbolówka prześlizgnęła się po rękach Wrąbla, odbiła się od poprzeczki i minęła linię bramkową.

Przypomnijmy tylko, że Banik Ostrawa, środowy rywal zielono-biało-czerwonych, to mistrz Czech z roku 2004 oraz triumfator krajowego pucharu z roku 2005. Obecnie drużyna biało-niebieskich plasuje się na 16. miejscu w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej.

Na odpowiedź Śląska nie trzeba było jednak długo czekać. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z prawego skrzydła piłkę do siatki próbował skierować Mariusz Pawelec. W polu karnym Banika doszło do ogromnego zamieszania, aż ostatecznie wślizgiem gola zdobył Piotr Celeban.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie chociaż mało brakowało, a Czesi znów umieściliby piłkę w bramce WKS-u. W samej końcówce Azevedo trafił bowiem w słupek. Ostatecznie Śląsk w pierwszym zimowym sparingu zremisował z Banikiem Ostrawa 1:1. Już w czwartek zawodnicy WKS-u wyjadą na drugie zgrupowanie do Trzebnicy.

Śląsk Wrocław - Banik Ostrawa 1:1 (0:0)
0:1 - Azevedo 58'
1:1 - Celeban 62'

Składy:

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek (46' Jakub Wrąbel) - Igor Tyszczenko (46' Paweł Zieliński), Piotr Celeban, Adam Kokoszka (46' Mariusz Pawelec), Lasha Dvali, Tom Hateley (46' Peter Grajciar), Tomasz Hołota, Jacek Kiełb (46' Daniel Łuczak), Andras Gosztonyi (63' Tom Hateley), Dudu Paraiba (46' Kamil Dankowski), Kamil Biliński (46' Konrad Kaczmarek).

Banik Ostrawa: Vojtěch Šrom - Ondřej Sukup, Filip Kaša, Martin Honis, Martin Dostál, Dan Ožvolda, Robert Hrubý, Karol Mondek, Jan Matěj, Daniel Holzer, Ondrej Šašinka. W II połowie grali również František Chmiel, Martin Foltyn, Matěj Helešic, Marek Červenka, Marek Szotkowski, Dyjan Carlos De Azevedo, Denis Granecny.

Komentarze (0)