Przymusowa przerwa Marco Paixao

Materiały prasowe / lechia.pl
Materiały prasowe / lechia.pl

Marco Paixao to na ten moment jedyne wzmocnienie Lechii Gdańsk. Portugalczyk nie może jednak grać. Przeszedł on zabieg w klinice Rehasport i nie może trenować z zespołem.

Marco Paixao w rundzie jesiennej grał w Sparcie Praga. Po przejściu do Lechii Gdańsk nie wystąpił jednak w ani jednym sparingu. W ubiegłym tygodniu przeszedł zabieg, podczas którego usunięto mu materiał zespalający kość strzałkową. Przez to stracił okres przygotowawczy.

- Wspólnie ze sztabem medycznym uznaliśmy, że trzeba przeprowadzić zabieg, który umożliwi mi komfortowe trenowanie. Nie był on skomplikowany, niemniej jednak muszę odczekać trochę czasu, żeby wszystko się w pełni zagoiło - powiedział czekający na powrót na boisko Portugalczyk.

Dla Paixao zbliżająca się runda jest bardzo ważna. Chce wrócić na właściwe tory. - Nie jestem z tego powodu szczęśliwy, że musiałem opuścić treningi z drużyną, ale tak to już bywa w życiu piłkarza. Teraz ciężko pracuję indywidualnie, by jak najszybciej wrócić na boisko i liczę, że nastąpi to już wkrótce. Przecież przyszedłem do Lechii po to, żeby grać i strzelać bramki - dodał.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: zaskakujące wykonanie rzutu karnego

Komentarze (1)
JS2015
4.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no tak Lechia wciąż robi za przytułek....zbiera po świecie rozbitków z nadzieją, ze zaskoczą i wrzucą dopalanie:)..... a los Lechii widać w tabeli...
powrotu do zdrowia ale bez zdrowych wzmocni
Czytaj całość