W sobotę Arkadiusz Piech zagrał od pierwszych minut w sparingu z Wigrami Suwałki. Łodzianie wygrali 6:0, a 23-letni zawodnik wykorzystał nieobecność Radosława Matusiaka i stworzył świetny duet z Marcinem Robakiem. Najpierw po zamieszaniu w polu karnym przymierzył z 12 metra, a jeszcze przed przerwą po raz drugi wpisał się na listę strzelców. - Przemek Oziębała dobrze dośrodkował, a ja dołożyłem głowę - powiedział po meczu Piech. Wychowanek Polonii Świdnica nie ukrywa zadowolenia ze swojej postawy, a przypomnijmy, że również w meczu z Jagiellonią udało mu się zdobyć bramkę.
Napastnik chciałby walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Trener Paweł Janas niczego nie wyklucza: - Nie będę patrzył na nazwiska. U mnie będą grali najlepsi - zaznacza.
