Napastnik Watford FC jest jednym z najlepszych strzelców Premier League, zdobył 14 bramek i przed 25 kolejką traci do prowadzącego Jamiego Vardy'ego cztery gole. Ighalo wolał pozostać w wymarzonej lidze niż przyjąć lukratywną ofertę z Chin. Hebei China Fortune zaoferowało Nigeryjczykowi prawie 300 tysięcy funtów tygodniowo.
- Dawali za mnie 10 milionów funtów, a mi czteroletni kontrakt i 200 tysięcy funtów tygodniowo. Nie mogłem spać przez trzy dni. Nie jest łatwo odrzucić taką ofertę. Niektórzy koledzy mówili mi, że nie mogę odrzucić takiej okazji - powiedział "Daily Mail" 26-letni napastnik.
- Kiedy odmówiłem, zaproponowali mi prawie 300 tysięcy funtów tygodniowo. Powiedziałem, że nie chodzi o pieniądze. Jako dziecko oglądałem mecze Premier League, marzyłem o grze w tej lidze. Jeśli utrzymam obecny poziom, mogę cieszyć się graniem w piłkę w Anglii przez cztery, pięć czy sześć lat. Pomogłem klubowi w awansie. Jak mógłbym teraz go zostawić z powodu pieniędzy? Wiem, że pieniądze są dobre, ale marzeń się nie sprzedaje - dodał zawodnik Watford.
Hebei sprowadziło za niespełna 14 milionów funtów z Romy Gervinho, a wcześniej z Sevilli Stephane M'Bia. Kluby chińskiej Super League w ostatnim czasie wydały zawrotne sumy na sprowadzenie do siebie piłkarzy o uznanej marce. - Jeśli kiedyś nadejdzie czas na przeprowadzkę do Chin, będę o tym wiedział - zakończył Odion Ighalo.
Zobacz wideo:
Łukasz Kruczek o pomyłce jury: To było kuriozum
{"id":"","title":""}