Lech straci Puchar Polski?

Zbigniew W., Piotr R. oraz Waldemar K. - to trójka piłkarzy Lecha Poznań z sezonu 2003/2004, która została zatrzymana przez wrocławską prokuraturę w sprawie korupcji w polskim futbolu. Mówi się, że poznański zespół ustawił wtedy spotkania m.in. ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki oraz w drodze do finału Pucharu Polski. Wydział Dyscypliny PZPN zamierza wszcząć w tej sprawie osobne śledztwo.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wszczynamy postępowanie dyscyplinarne, które będzie miało na celu wyjaśnienie roli Lecha w aferze korupcyjnej - zapowiada na łamach Przeglądu Sportowego Artur Jędrych, przewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN.

Będzie to własne śledztwo, nie powiązane z działaniami wrocławskiej prokuratury. Jak zdradził Jędrych, WD PZPN nie ma otrzymać z Wrocławia na razie żadnych nowych dowodów.

Mówi się, że udział w Lechu w procederze korupcyjnym dotyczy meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (porażka 0:1 na wyjeździe) oraz ustawienie na swoją korzyść spotkań Pucharu Polski. Nie wiadomo jednak dokładnie o którą rundę chodzi.

Jędrych zapowiada, że jeśli prokuratura udowodni ustawienie Pucharu Polski to trofeum zostanie odebrane poznańskiej drużynie. - Jeśli to się rzeczywiście potwierdzi, Lech musi liczyć się z najwyższymi karami, w tym nawet z odebraniem mu Pucharu Polski za ten sezon. Jeśli jakiś klub odnosi korzyści w wyniku działań korupcyjnych, to oczywistym jest, że powinny zostać mu one odebrane. W tym przypadku mielibyśmy do czynienia właśnie z taką sytuacją i logiczne rzecz biorąc Lech musi liczyć się z tym, że wywalczone w ten sposób trofeum zostanie mu odebrane. Ale o tym będziemy dopiero mogli mówić po tym, jak przeprowadzimy postępowanie, które wyjaśni wszystkie okoliczności - opowiada Jędrych.

Przypomnijmy, że Lech w drodze do finału wyeliminował Karkonosze Jelenia Góra (3:0), Polonię Warszawa (2:1), Górnika Polkowice (0:0 i 4:1) oraz GKS Katowice (2:1 i 4:2). Na samym końcu lechici zmierzyli się w dwumeczu z Legią Warszawa. Na własnym stadionie wygrali 2:0 po dwóch bramkach Piotra Reissa, a na wyjeździe przegrali 0:1 po trafieniu Piotra Włodarczyka z rzutu karnego.

Przewodniczący Wydziału Dyscypliny przyznał, że jest zaskoczony zatrzymaniem Piotra R. - Jestem zaskoczony, że to akurat ten zawodnik mógł brać udział w korupcyjnym procederze. Natomiast jeśli już chodzi o wątek Lecha w kontekście afery korupcyjnej, to akurat tym tak bardzo zdziwiony nie jestem - zakończył Jędrych.

Źródło artykułu: