Łukasz Hanzel już latem był blisko podpisania kontraktu z Ruchem Chorzów. Ostatecznie zawodnik umowy nie parafował, a we wrześniu związał się kontraktem z Wigrami Suwałki. Zimą udało się Ruchowi i Hanzelowi wszystko doprowadzić do szczęśliwego finału.
Terminarz ligi sprawił, że w pierwszym spotkaniu w nowych barwach Hanzel zagra przeciwko KGHM Zagłębiu Lubin, gdzie występował przez sześć lat. - Sporo tam przeżyłem. Zadebiutowałem w Ekstraklasie, później karnie nas zdegradowano, a po roku wróciliśmy do ligi - przypomniał nowy gracz Ruchu.
Hanzel zdaje sobie sprawę, że o miejsce w pierwszym składzie zespołu będzie musiał powalczyć. - Przychodzi się do klubu żeby grać. Jednak to trener o tym decyduje. Jeśli w jego opinii będę gotowy, to zagram - powiedział zawodnik, który nie bał się ciężkiej pracy, jaka czekała go w Chorzowie. - Stęskniłem się za Ekstraklasą. Już sam poziom treningu jest tutaj dużo wyższy. Wcześniej grając przeciwko Ruchowi można było czuć, że to zespół, który dobrze gra piłką i jest zawsze dobrze przygotowany fizycznie. O tym także myślałem, podpisując tutaj umowę - zakończył piłkarz, który w Ruchu zagra z numerem 22.