W miniony piątek trener Tadeusz Pawłowski stwierdził, że Wisłę od przeprowadzenia kolejnego transferu dzielą godziny. Jak się okazało, zawodnikiem, który ma być szóstym zimowym wzmocnieniem Białej Gwiazdy jest Petar Brlek ze Slavena Belupo. To młodzieżowy reprezentant Chorwacji, który mimo młodego wieku w rodzimej lidze rozegrał już 110 spotkań. Przejście 22-latka do Wisły stanęło jednak pod znakiem zapytania.
- Nie wszystko zależy tylko od nas. Jeśli pertraktuje się z partnerami z Bałkanów, to wszystko zmienia się dzień po dniu. Rzeczy, które wydawały się nam dopięte i będące do sfinalizowania w ciągu paru godzin, przedłużają się do dziś. Ale myślę, że ten temat jeszcze nie upadł - mówi trener Pawłowski.
Wisłę na razie wzmocnili Zdenek Ondrasek, Krzysztof Drzazga, Rafał Pietrzak, Patryk Małecki i Witalij Bałaszow, ale to nie koniec transferów przy Reymonta 22 i nie chodzi tylko o ewentualne sprowadzenie Brleka.
- Do końca okienka transferowego, czyli jeszcze przez dwa tygodnie, chcemy wzmacniać zespół. Nie chcemy jednak robić nic na siłę - szukamy tylko zawodników, którzy będą wzmocnieniem - mówi opiekun Białej Gwiazdy.
Zobacz wideo: Lewandowski: karny? W Bundeslidze to ja podejdę
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.