Radoslav Latal, Kamil Vacek i Martin Nespor robią naszej lidze za południową granicą świetną reklamę. - Zdecydowanie piszemy o was coraz więcej, zaczynamy czuć ekstraklasę. Choć jej jeszcze nie oglądamy. Wasz twardy futbol bardzo pasuje Latalovi, który przeżywa najlepszy czas w swojej trenerskiej karierze. To samo dotyczy zresztą Kamila Vacka - mówi nam Richard Sima, dziennikarz czeskiego "Bleska".
Szkoleniowiec Piasta wcześniej pracował tylko w klubach czeskich i słowackich, z Koszycami zdobył Puchar Słowacji. Teraz został Obcokrajowcem Roku w plebiscycie tygodnika "Piłka Nożna". Kamil Vacek i Martin Nespor zostali wyciągnięci z ławki rezerwowych Sparty Praga. Ten pierwszy grał co prawda w Arminii Bielefeld i Chievo, ale dopiero w Gliwicach w pełni mu zaufano, jest liderem z prawdziwego zdarzenia. Zresztą, początkowo nie bardzo mu się uśmiechał transfer do nieznanego klubu w Polsce. Potem twierdził już, że lepiej nie mógł trafić. Teraz czeska trójka może sprawić ogromną sensację, wygrywając rozgrywki ekstraklasy. Po jesieni Piast jest liderem.
Wyniki śląskiego klubu i jego czeskich przywódców skłaniają też innych czeskich piłkarzy do przyjazdu nad Wisłę. - Myślę, że zdecydowanie ich postawa sprawiła, że nasi zawodnicy zaczęli się interesować waszą ligą - mówi Sima.
Ludek Madl z aktualne.cz w rozmowie z nami jest tego samego zdania. - Sukces Latala, Vacka i Nespora sprawił, że Czesi polubili ekstraklasę.
Taki Adam Hlousek, piłkarz z Bundesligi zamiast do Slavii Praga wolał tej zimy przyjść do Legii Warszawa. Raz, że liga lepsza. Dwa, że płacą więcej. Wisła Kraków ściągnęła też napastnika Zdenka Ondraska. Cracovia i Jagiellonia namierzały Tomasa Wagnera z Jablonca. Polskie kluby chciały też Jakuba Maresa z Dukli.
Piast rozpoczyna ligową wiosnę w sobotę, okno transferowe w Polsce trwa do końca miesiąca. Kolejni Czesi mogą do nas zawitać. Jeszcze raz Ludek Madl: - To może być już moda na Polskę.
Zobacz wideo: Trener VfB Stuttgart o nowym piłkarzu Legii Warszawa
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.