Po 25. kolejkach sezonu Premier League niespodziewanym liderem tabeli jest drużyna Leicester City, która ma aż pięć punktów przewagi nad drugim Tottenhamem i trzecim Arsenalem Londyn.
W niedzielę Lisy zmierzą się na wyjeździe z Kanonierami, i będzie to hit 26. serii gier. Na konferencji prasowej Arsene Wenger przyznał, że faworytem meczu będą goście. Szybko na to zareagował Claudio Ranieri.
Szkoleniowiec zespołu z King Power Stadium ogłosił dziennikarzom, że największe szanse na zdobycie tytułu wciąż ma Arsenal.
- Może dla rywali ten mecz jest specjalny, dla nas nie. Większa presja spoczywa na nich. To oni co roku wykładają ogromne pieniądze na nowych piłkarzy. Jeśli nie wygrają, to będzie katastrofa - powiedział doświadczony trener.
Gdyby Lisy zdobyły mistrzostwo Anglii, byłoby to największe zaskoczenie w Premier League od 1995 roku, gdy najlepsi okazali się piłkarze Blackburn Rovers.
Zobacz wideo: Artur Jędrzejczyk: Legia mi dała wszystko, teraz czas na mnie
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.