Ostatnie tygodnie Marcina Wasilewskiego

Newspix / ZUMA
Newspix / ZUMA

Obrońca Leicester City rozegrał w tym sezonie tylko dwa mecze w Premier League. Polak nie wywalczył miejsca w pierwszym składzie. Po sezonie ma opuścić lidera tabeli.

Braku cierpliwości i zaangażowania nikt Wasilewskiemu na Wyspach nie wytknie, ale czas naszego obrońcy dobiega końca. Claudio Ranieri ceni "Wasyla", ale w drużynie ma piłkarzy młodszych i bardziej perspektywicznych. I szuka nowych.

- Marcin ma już 35 lat. Ranieri zamierza sprowadzić latem nowych obrońców zwłaszcza, że klub najpewniej zagra w Lidze Mistrzów. Poza tym niedawno drużynę wzmocnił Daniel Amartey, to młody i uniwersalny zawodnik. Obecny sezon pokazał, że Wasyl nie ma przyszłości w Leicester. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby klub zaproponował mu nowy kontrakt - mówi nam Rob Tanner, dziennikarz Leicester Mercury, który jest blisko drużyny.

Wasilewski trafił do Leicester w 2013 roku. Wywalczył awans z Championship do Premier League. W poprzednim sezonie rozegrał 25 meczów w ekstraklasie, strzelił gola i miał dwie asysty. Jego drużyna utrzymała się w Premier League w końcówce sezonu, choć przez 23 kolejki znajdowała się w strefie spadkowej.

Latem ubiegłego roku trenera Nigela Pearsona zastąpił Ranieri. Włoch przestał stawiać na Wasilewskiego. Dał mu zagrać jedynie dwa razy w Pucharze Anglii i trzy w Pucharze Ligi. Polak dwukrotnie awaryjnie wystąpił również w Premier League. W spotkaniu z Evertonem (3:2) zastępował pauzującego za kartki Roberta Hutha, a w niedzielę wszedł na boisko w meczu z Arsenalem (1:2), gdy czerwoną kartkę dostał Danny Simpson.

W doliczonym czasie gry sfaulował rywala i sędzia podyktował rzut wolny. Po dośrodkowaniu Mesuta Oezila zwycięskiego gola dla "Kanonierów" strzelił Danny Welbeck.

- Zawodnicy i trener nie krytykowali za to Wasilewskiego. Widziałem reakcję Marcina. Był świadomy, że ten błąd sporo kosztował drużynę. Jednym z sukcesów zespołu jest fakt, że wszyscy trzymają się razem i są ze sobą w trudnych momentach - kontynuuje Tanner.

- Wasilewski to przyzwoity obrońca. Zostawił po sobie dobre wrażenie po poprzednim sezonie, zawsze gra na maksa, robi mało błędów. Wiadomo jednak, że trenerom zależy na perspektywicznych zawodnikach - dodaje.

Leicester zajmuje pierwsze miejsce w lidze. Ma dwa punkty przewagi nad drugim Tottenhamem.

Michał Pazdan: chcemy jak najszybciej dogonić Piasta

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: