Robert Gumny miejsce w pierwszej drużynie Lecha Poznań wywalczył sobie dość niespodziewanie podczas zimowego okresu przygotowawczego. Nie zdążył jeszcze zagrać ani jednego meczu w rezerwach Kolejorza, ale odejście Barry'ego Douglasa sprawiło, że otrzymał on szanse treningów z drużyną prowadzoną przez Jana Urbana. Zagrał też w kilku sparingach i pokazał, że posiada spory potencjał.
Lech zaproponował mu podpisanie profesjonalnego kontraktu, aby uniknąć straty kolejnego utalentowanego zawodnika. Teraz bez obaw będzie można dać mu szansę debiutu w Ekstraklasie. - To kolejny wychowanek, który dołączył do pierwszego zespołu. Cieszymy się, że szkolenie w Akademii Lecha Poznań przynosi efekty i mamy w drużynie kolejnego młodego piłkarza. Mam nadzieję, że wkrótce zadebiutuje w naszym zespole, a jego gra sprawi kibicom wiele radości - mówi Piotr Rutkowski.
Gumny jest bardzo zadowolony z podpisania kontraktu, ale zdaje sobie sprawę, że będzie musiał się sporo napracować, aby otrzymać swoją szansę. O miejsce w składzie walczyć będzie z Tamasem Kadarem i Vladimirem Volkovem. - Od dziecka gram w tym klubie i zawsze marzyłem o tym, żeby podpisać z nim kontrakt. Teraz liczy się dla mnie to, żeby ciężko pracować na treningach i pokazać się na nich z jak najlepszej strony. Wiem, że wszystko zależy ode mnie, także to kiedy zadebiutuje. Nie spodziewam się jednak, że to nastąpi szybko. Mam na swojej pozycji dużą konkurencję i mam też od kogo się uczyć - opowiada 17-letni zawodnik.
Zobacz wideo: Ekstraklasa się rozwija
Źródło: WP SportoweFakty
na Instagramie 
na Facebooku 
