Robert Podoliński: Lech będzie niewygodnym rywalem

W meczu 23. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się z Lechem Poznań. Górale liczą na sprawienie niespodzianki i pokonanie mistrzów Polski, lecz zdają sobie sprawę, że czeka ich bardzo trudne spotkanie.

Nastroje w obu zespołach są diametralnie inne. Podbeskidzie Bielsko-Biała zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli, a rok rozpoczęło od porażki 0:5 z Lechią Gdańsk. Z kolei Lech Poznań jest sklasyfikowany na piątym miejscu, a przed tygodniem pokonał dobrze grającą Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 5:2.

W Bielsku-Białej zdają sobie sprawę, że mecz z Lechem będzie jednym z najtrudniejszych w tym sezonie. - To zespół bardzo solidny i dysponujący bardzo dużą jakością, grający nowoczesną piłkę, po odbiorze szybko przemieszczający się pod bramkę przeciwnika. Lech będzie niewygodnym rywalem, w dodatku ostatnio nie zwykł przegrywać. Na pewno ostatnie zwycięstwo z Termalicą budzi szacunek, ale uważam, że mają również swoje problemy - stwierdził Robert Podoliński.

Bielszczanie w tym sezonie jeszcze nie wygrali u siebie, a do tego mają duże problemy w defensywie. W 22 meczach stracili aż 40 bramek i pod tym względem są najgorsi w Ekstraklasie. - Lech to zespół o dużej sile ofensywnej. Nie gra Trałka i Linetty, ale w ich miejsce jest od razu Jevtić, Gajos i Dudka, więc nie wiem czy ten uszczerbek będzie aż tak duży. Lech ma dużą siłę na bokach. Lovrencics i Pawłowski to piłkarze, których nie trzeba reklamować. Do tego niezły transfer z przodu. Bille Nielsen wygląda obiecująco - powiedział Podoliński.

Trener Podbeskidzia chce z Lechem zagrać bardziej ofensywnie niż w pojedynku z Lechią Gdańsk. Niewiadomą jest ustawienie Mateusza Szczepaniaka, który w obecnym sezonie grał na skrzydle, na szpicy, a także za plecami Roberta Demjana. Szkoleniowiec bielskiego klubu będzie chciał wykorzystać uniwersalność swoich ofensywnych piłkarzy.

- Zastanawiamy się nad tymi wariantami. Mateusz Szczepaniak lepiej czuje się w środku, natomiast coraz mniejszy problem sprawia mu gra na boku w wariancie ofensywnym. Wiemy jakimi on dysponuje atutami. Myślę, że on może zagrać na czterech pozycjach. Na pewno będzie decydować forma w danym tygodniu przed meczem ligowym. Mamy dość uniwersalnych piłkarzy w ofensywie - przyznał Podoliński.

Mecz pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała i Lechem Poznań rozegrany zostanie 20 lutego, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.

Komentarze (2)
Marek Cesarczyk
20.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Lech nie powinien mieć problemów,tym bardziej że wydaje mi się że taktyka Podbeskidzia powinna być raczej-Murujemy bramkę,bo jak się otworzą to będzie 4-0 dla Lecha. 
avatar
woj Mirmiła
19.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Górale będą chcieli udowodnić, że wysoka porażka w Gdańsku była jedynie rezultatem grania całą 2 połowę w 9-ciu na 11-tu, Lech z kolei będzie chciał potwierdzić, że wysokie zwycięstwo nad Terma Czytaj całość