Cięte riposty Zbigniewa Bońka. Jak prezes PZPN odpowiadał na zarzuty?

Zbigniew Boniek wyraźnie poirytowany wystąpieniami delegatów na Walnym Zgromadzeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej, odgryzał się Maciejowi Wandzelowi i Zdzisławowi Kręcinie. Co powiedział prezes związku?

Mateusz Święcicki
Mateusz Święcicki

Były sekretarz generalny PZPN przypomniał Bońkowi, że w październiku 2012 roku po wyborze na stanowisko prezesa szepnął mu do ucha: "Zbyszek, teraz musisz od nowa napisać statut." Zdzisław Kręcina przekonywał, że prace nad poprawkami w obecnej konstytucji związku są bezsensowne. To bubel prawny, który nadaje się do kosza. Boniek zareagował:

- Zdzisiu, nie mów mi, że mam słuchać twoich podszeptów. Ostatnio spotkaliśmy się na meczu, długo rozmawialiśmy i nic nie wspominałeś o zmianach, które teraz proponujesz. Przypomnę ci, że kilka miesięcy przed Euro 2012 (w wyniku afery z Grzegorzem Kulikowskim przyp. red), zrezygnowałeś z posady sekretarza generalnego, by ratować własną osobę. Cieszymy się, że zostałeś oczyszczony z zarzutów, ale twoje pomysły nie są racjonalne. My i tak dobrze poruszamy się dobrze w obecnych zapisach statutu.

Na zarzut Maciej Wandzela, że przez złe przepisy polskie kluby tracą miliony euro w procesach z UEFA, odpowiedział:

- Straciliście fortunę nie przez PZPN, ale przez własną amatorszczyznę i to, że nie umieliście liczyć kartek w dwumeczu z Celtkiem Glasgow. To nie nasza wina, odpowiedzialność w 100 proc. spada na wasze barki.

Na protest, że PZPN przesłał poprawki statutowe do wglądu klubom Ekstraklasy dwa dni przez wigilią Bożego Narodzenia i dał czas na odpowiedź do 12 stycznia:

- Esktraklasa SA jest prywatną spółką, której celem jest robienie pieniędzy. Nie jest częścią zarządu PZPN. Zajmijcie się poszukiwaniem sponsora tytularnego dla rozgrywek, bo do dziś go nie ma.

Do współwłaściciela Legii Warszawa powiedział także:

- Czytałem wywiad z waszym prezesem, który powiedział, że gracie za dużo meczów w sezonie i w następnej edycji Pucharu Polski będziecie wystawiać rezerwy. Przypomnę wam, że to jedyne trofeum jakie zdobyliście w poprzednim sezonie.

Na zarzuty, że związek niewiele zmienił w ostatnich 3 latach pod wodzą Bońka:

- Jak Zdzisław Kręcina był sekretarzem, to jedyna strona jaką miał PZPN to koniecpzpn.pl. Teraz mamy "Łączy nas piłka", a gdybyśmy chcieli szczegółowo opowiadać o tym, czego dokonaliśmy, to większość osób na tej sali, by nie uwierzyło.

Zobacz wideo: PZPN z klubami "nie gra do jednej bramki"? Wandzel: tego brakuje
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×