Rafał Wolski: Chcę przypomnieć się kibicom

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

- Będę chciał pokazać, że nie zapomniałem, jak się gra w piłkę. Chcę się przypomnieć kibicom Wisły i tym w całej Polsce - mówi Rafał Wolski. Dwukrotny reprezentant Polski wrócił do Polski po trzyletniej przerwie.

Rafał Wolski opuścił Polskę w styczniu 2013 roku z opinią wielkiego talentu. Pół roku wcześniej został wybrany Odkryciem Sezonu Ekstraklasy 2011/2012 i pojechał na Euro 2012 jako najmłodszy członek polskiej kadry. Fiorentina zapłaciła za niego Legii Warszawa blisko 3 mln euro, ale na emigracji Wolski systematycznie staczał się jednak po równi pochyłej.

Przez półtora roku rozegrał dla Violi tylko 16 spotkań. Potem ze Stadio Artemio Franchi został wypożyczony do II-ligowego Bari, w barwach którego zaliczył tylko siedem występów. Od stycznia minionego roku był natomiast wypożyczony do Mechelen, dla którego rozegrał 27 meczów, ale głównie jako rezerwowy.

- Za granicą raz było lepiej, raz było gorzej. Ostatnio siedziałem więcej na ławce i miałem tego dosyć. Do pewnego momentu pobyt za granicą był udany. Niestety, później przyszły dwa kolejne wypożyczenia i nie wszystko poszło tak, jak tego sobie życzyłem. Chcę grać więcej. Mam nadzieję, że tutaj będę miał możliwość - mówi Wolski.

Odkąd wyjechał z Polski, na boisku spędził łącznie tylko 1839 minut, ale nie uważa, by stracił trzy lata kariery: - Może nie rozegrałem za dużo minut, ale trenowałem z bardzo dobrymi zawodnikami, od których mogłem się uczyć. Jestem bardziej doświadczony i mocniejszy fizycznie.

Wolski przychodzi do Wisły, która znajduje się nad przepaścią. Biała Gwiazda nie wygrała w lidze od siedmiu kolejek, zdobywając w tym czasie tylko jeden punkt. Do tego na zwycięstwo przed własną publicznością czeka już od 28 sierpnia minionego roku - najdłużej w historii. Wszystko to spowodowało, że krakowianie znajdują się na pograniczu strefy spadkowej.

- Myślę, że tabela nie odzwierciedla prawdziwego oblicza Wisły i tego, na co stać ten zespół. Wiem, jacy zawodnicy tu są i że drużyna ma dużo większy potencjał. Myślę, że dobrze odnajdę się w zespole - mówi Wolski.

Trener Tadeusz Pawłowski dał do zrozumienia, że w sobotnim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała 24-latek zagra od pierwszego gwizdka.

- Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to czuję się bardzo dobrze. Omijały mnie kontuzje i cały czas trenowałem z zespołem, ale to zawsze co innego niż mecz, a ostatni rozegrałem 16 stycznia. Na początku pewnie będę potrzebował kilku minut, by złapać pewność siebie i później robić swoje na boisku. Czuję się gotowy na to, by w sobotę wyjść i zagrać pełne 90 minut - deklaruje nowy wiślak.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kuriozalna sytuacja w młodzieżowej Lidze Mistrzów!

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)