Bundesliga: Borussia Dortmund pokonała 1. FSV Mainz 05. Tragedia na stadionie

PAP/EPA / PAP/EPA/BERND THISSEN / PAP/EPA/BERND THISSEN
PAP/EPA / PAP/EPA/BERND THISSEN / PAP/EPA/BERND THISSEN

Borussia Dortmund utrzymała dystans pięciu oczek straty do Bayernu Monachium. Pokonała 1. FSV Mainz 05 2:0. W czasie spotkania miało miejsce przykre zdarzenie. Zmarł kibic, który dostał zawału serca.

Drużyna Thomasa Tuchela w tym sezonie zdobyła do tej pory 61 punktów. Nowy trener BVB może pochwalić się nieprawdopodobną statystyką, choć jest w Dortmundzie mniej niż rok i wciąż gra na trzech frontach.

Właśnie angielskie tygodnie są największym wrogiem Borussii. Z tego powodu w niedzielny wieczór Tuchel zostawił na ławce rezerwowych Łukasza Piszczka. Polak wszedł dopiero po przerwie za Erika Durma, który został kopnięty kolanem w kość ogonową.

Druga siła Bundesligi prezentuje się dobrze mimo sporego zmęczenia. Objęcie prowadzenia zajęło jej dwa kwadranse. Doskonałym podaniem popisał się Gonzalo Castro, a do siatki trafił Marco Reus. Skrzydłowy ewidentnie wraca do formy. Tuchel obiecywał, że na mistrzostwa Europy jego największa gwiazda będzie już gotowa. Klub przedsięwziął nawet specjalne środki. Piłkarzem opiekuje się lekarz, którego specjalizacją są urazy narządów ruchu.

Reus miał jeszcze dwie sytuacje, ale w obu brakowało skuteczności. Podobnie rzecz miała się w przypadku Pierre-Emericka Aubameyanga. Gabończyk próbował z pola karnego, strzelał też zza szesnastki. Mimo to lepszy był Loris Karius.

Wynik podwyższył dopiero Shinji Kagawa. Aubameyang zachował się w tej sytuacji jak prawdziwy profesor. Stanął sam na sam z Kariusem, a następnie dograł Kagawie.

Zwycięstwo gospodarzy sprawia, że różnica między Borussią a Bayernem Monachium nadal wynosi pięć punktów. Mimo wygranej, Signal Iduna Park pozostał stadionem smutnym. W czasie meczu dwóch kibiców BVB miało zawał serca. Niestety, jednej z osób nie udało się uratować.

Borussia Dortmund - 1.FSV Mainz 2:0 (1:0)
1:0 - Marco Reus 30'
2:0 - Shinji Kagawa 73'

Składy:

Borussia Dortmund: Roman Burki - Erik Durm (46' Łukasz Piszczek), Sokratis Papastathopoulos, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Nuri Sahin (64' Julian Weigl) - Shinji Kagawa, Gonzalo Castro - Henrich Mchitarjan (85' Adrian Ramos), Marco Reus - Pierre-Emerick Aubameyang.

1. FSV Mainz 05: Loris Karius - Daniel Brosinski, Leon Balogun, Stefan Bell, Gaetan Bussmann - Julian Baumgarlinger, Fabian Frei (62' Danny Latza) - Christian Clemens (62' Karimi Onisiwo), Yunus Malli, Jairo Samperio (76' Suat Serdar) - Jhon Cordoba.

Sędzia: Deniz Aytekin (Obersbach).

Widzów: 81 359.

Mateusz Karoń

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (6)
avatar
BadMannels
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Jaka tragedia? Zmarł człowiek. Naturalnie. Nikt go nie zasztyletował, nikt go nie stratował. 
avatar
UNIA LESZNO DMP 2015
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
[*] 
avatar
piotruspan661
13.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Tragiedia" ? Rosjanin ? 
wojta321
13.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Xd 
avatar
Kamillo16
13.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieśmiertelne YNWA! nawet w Dortmundzie