GKS Katowice chce się zrehabilitować za domową porażkę. "Jesteśmy im to dłużni"

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Przed dwoma tygodniami GKS Katowice przegrał u siebie z Arką Gdynia 0:2. W starciu z Pogonią Siedlce Ślązacy chcą się zrehabilitować przed własnymi kibicami za porażkę. - Jesteśmy im to dłużni - powiedział trener Jerzy Brzęczek.

GKS Katowice przed meczem z Arką Gdynia zapowiadał walkę o zwycięstwo, lecz gdynianie szybko sprowadzili Ślązaków na ziemię, dominowali na boisku i pewnie wygrali 2:0. Katowiczan dopingowała spora liczba kibiców, lecz po zakończeniu pojedynku fani nie mieli powodów do zadowolenia. GieKSa w najbliższym spotkaniu chce się zrehabilitować za tamtą porażkę.

Przed tygodniem GKS wygrał na wyjeździe z MKS-em Kluczbork, co znacznie poprawiło humoru piłkarzom z Katowic. - To zwycięstwo doda nam pewności siebie i zapewni więcej spokoju. Nasi kibice w dużej liczbie przyjechała do Kluczborka i należą im się podziękowania - mówił po starciu w Kluczborku szkoleniowiec GKS-u Katowice, Jerzy Brzęczek.

Ślązaków czeka kolejny mecz z niżej notowanym rywalem. W sobotę przed własną publicznością zmierzą się z walczącą o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy Pogonią Siedlce. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że mecz z Pogonią Siedlce będzie dla nas trudny, ale będziemy chcieli je za wszelką cenę wygrać. Myślę, że po tym, co kibice przeżyli w ostatnim meczu z Arką, to jesteśmy im to dłużni - stwierdził Brzęczek.

W katowickim zespole panuje bojowa atmosfera. Po porażce z Arką Gdynia GieKSa ma dużą stratę do miejsca gwarantującego awans. - Będziemy się koncentrować na każdym, najbliższym spotkaniu. To, że wyjdziemy w sobotę na mecz Pogonią ze świadomością ogromnej walki o trzy punkty, nie ulega wątpliwości - przyznał pomocnik GKS-u, Maciej Bębenek.

Mecz pomiędzy GKS-em Katowice i Pogonią Siedlce rozegrany zostanie w sobotę 19 marca, a jego początek zaplanowano na godzinę 17:00.

Komentarze (0)