- Przed pierwszym gwizdkiem sędziego nie bralibyśmy takiej minimalnej porażki w ciemno. Przede wszystkim zabrakło nam bramki na wyjeździe, co w kontekście dwumeczu jest bardzo ważne. Uważam, że wynik nie jest dla nas ani dobry, ani jakiś tragiczny - powiedział Jakub Arak.
Sosnowiczanie nie tracą nadziei na awans do finału Pucharu Polski. - Jednego gola na pewno jesteśmy w stanie u siebie odrobić. W przeszłości wychodziliśmy nawet z większych opresji i udowadnialiśmy, że jesteśmy mocnym zespołem - dodał.
Obraz gry we wtorkowym półfinale raczej nie wskazywał, że naprzeciw siebie stanęły drużyny z dwóch lig. - Mamy w składzie wielu zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem, a wszyscy inni chcieliby go nabrać poprzez awans. Na razie jesteśmy jeszcze w I lidze, jednak chcemy to zmienić - zaznaczył Arak.
Jakie są procentowe szanse Zagłębia na awans do finału Pucharu Polski? - 50 na 50. W rewanżu to my będziemy gospodarzem, poza tym rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. My się na pewno nie poddamy - zakończył.
Zobacz wideo: Nikolić vs. napastnicy Lecha. Miażdżąca statystyka