Piotr Nowak: Musimy porozmawiać jak mężczyźni

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Lechia Gdańsk ponownie prowadziła z rywalem i zakończyła mecz remisem. Piotr Nowak nie mógł być z tego zadowolony. - W tym spotkaniu nasza gra, szczególnie w drugiej połowie nie wyglądała, jak bym sobie tego życzył - powiedział.

Lechia Gdańsk drugi raz z rzędu straciła gola w końcówce, co kosztowało ją dwa punkty. - Jak wszyscy widzieli, po raz kolejny nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia, na które ciężko pracowaliśmy. Szkoda punktów, bo są nam potrzebne, a uciekają. Musimy wyciągnąć wnioski i porozmawiać jak mężczyźni. Błąd, przez który straciliśmy gola nie powinien się zdarzyć. W tym spotkaniu nasza gra, szczególnie w drugiej połowie nie wyglądała, jak bym sobie tego życzył - powiedział Piotr Nowak.

Tym razem gdańszczanie nie zagrali tak ultraofensywnie, jak w poprzednich meczach w roli gospodarza. - Nasza gra nie była zachowawcza. Nasze zmiany w drugiej połowie były za każdym razem czymś podyktowane. Michał Chrapek był poturbowany i już wcześniej zastanawialiśmy się nad zmianą. Sebastianowi Mili wciąż wdają się braki po ostatniej chorobie. Szkoda szczególnie zmiany Chrapka. Nasza gra powinna być bardziej skoncentrowana. Grzegorz Kuświk i Flavio Paixao zagrali za daleko od siebie. Powinniśmy wybrać lepsze rozwiązania w wielu sytuacjach - dodał szczerze trener Lechii.

Podczas przerwy reprezentacyjnej, przed meczem z Legią Warszawa gdańszczanie będą mieli okazję na rozmowy. - Staraliśmy się to robić już po spotkaniu w Zabrzu. Wszyscy byliśmy zawiedzeni. Pewne rzeczy musimy robić po prostu lepiej. W niedzielę pressing w pierwszej połowie był dobry, ale później wdało się zmęczenie. Musimy to uporządkować - przyznał Nowak.

Na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec powiedział, że będzie bronił Vanja Milinković-Savić. W wyjściowej jedenastce znalazło się natomiast miejsce dla Marko Maricia. - On spisywał się bardzo dobrze na treningach. Pracował bardzo mocno i wygrał rywalizację. Po piątkowej konferencji pokazał największą determinację, a my musimy być fair względem piłkarzy, którzy udowadniają, że należy im się miejsce - wytłumaczył.

Czy wpływ na ostatnie wyniki ma to, że rywale rozgryźli styl gry Lechii? - Termalica podczas meczu oddała tylko jeden strzał w światło bramki i strzeliła gola. Musimy jednak wyciągać wnioski. Znów strzelamy, ale i tracimy gole po prostych błędach. Trzeba zdać sobie sprawę, że piłka nożna to gra w dwie strony i liczą się zawodnicy ze wszystkich pozycji od bramkarza do napastnika. Mamy materiał do przemyśleń - zakończył Piotr Nowak.

Zobacz wideo: Arkadiusz Malarz: Przez cały mecz byliśmy lepsi

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: