Papy Djilobodji, który w Werderze Brema występuje na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, w trakcie meczu wymierzył w kierunku zawodnika 1.FSV Mainz Pablo de Blasisa gest oznaczający w powszechnym rozumieniu poderżnięcie gardła. Senegalczyk nie został ukarany przez arbitra meczu, ale władze niemieckiej ligi wszczęły postępowanie i ukarały obrońcę.
Djilobodji będzie musiał pauzować przez trzy kolejki Bundesligi, a ponieważ wcześniej czeka go przymusowa przerwa wynikająca z nadmiaru żółtych kartek, do gry powróci dopiero w 32. kolejce i przed końcem sezonu rozegra maksymalnie trzy spotkania. To duże osłabienie dla walczącego o utrzymanie zespołu Viktora Skripnika.
Działacze Werderu już zapowiedzieli złożenie odwołania od decyzji Deutsche Fussball Liga. Uważają, że kara jest zbyt surowa i nieadekwatna do czynu zawodnika.
27-latek w Chelsea był tylko głębokim rezerwowym, a transfer do Werderu okazał się dla niego strzałem w "10". Dotąd w żadnym z jedenastu meczów nie opuścił ani minuty i strzelił już premierowego gola w Bundeslidze, a bremeńczycy poprawili grę w obronie.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: "Nikt nie jest w stanie zastąpić Roberta Lewandowskiego"