- Wygraliśmy w przekonywującym stylu, w trudnych warunkach, z mocnym rywalem. To znak, że potrafimy wygrywać już nie tylko z San Marino i Gibraltarem, a zespołami liczącymi się w Europie. Od teraz do mistrzostw Europy wyniki będą najważniejsze. Będą budowały nastroje. Nie mam nic przeciwko, żeby każde spotkanie kończyło się wynikiem 1:0 - mówi Szczęsny.
Reprezentacja wygrała trzeci mecz po zakończonych eliminacjach Euro 2016. W listopadzie pokonaliśmy Islandię (4:2) i Czechy (3:1). W środę Serbię (1:0).
- W spotkaniu z Serbią pomogłem zespołowi dwa razy i się cieszę. Mój dobry występ jest dobrym występem drużyny. Oczywiście - wolę grać 90 minut, ale to trener decyduje ile będę na boisku. Wiem, jakie selekcjoner ma plany wobec bramkarzy na kolejny mecz z Finlandią. Ale nie powiem.
Szczęsny zachwycił. Zobacz najlepsze interwencje polskiego bramkarza
{"id":"","title":""}
- Ostatnio pokonaliśmy dwóch finalistów Euro 2016 (Islandię i Czechy - red.). Najważniejsze, że kontynuujemy passę - dodaje zawodnik.
Drużyna Adama Nawałki rozegra drugie spotkanie towarzyskie z Finlandią we Wrocławiu w Wielką Sobotę o godz. 17.30.
Zobacz wideo: Szczęsny: liczy się tylko to, że wygraliśmy mecz
{"id":"","title":""}