W sobotni wieczór na Stadionie Miejskim we Wrocławiu reprezentacja Polski wygrała z Finlandią 5:0. Jednym z bohaterów spotkania został Kamil Grosicki, który strzelił dwa gole i zaliczył asystę.
- Trzy dni temu nie byłem zadowolony z siebie po meczu z Serbią, ale swój występ z Finlandią oceniam dobrze. Cieszę się, że wygraliśmy, a ja strzeliłem dwie bramki i miałem udział przy innych. Fajnie to wszystko wyszło. Teraz w dobrym nastroju jedziemy na święta, a potem wracamy do klubów, gdzie każdy musi dbać o swoje zdrowie i formę - mówi Kamil Grosicki.
- Mam nadzieję, że mój klubowy trener będzie ze mnie zadowolony. W ostatnich tygodniach znów grałem w pierwszym składzie i w takiej sytuacji wyjechałem na zgrupowanie kadry. Mam nadzieję, że do końca sezonu utrzymam dobrą formę i nic się nie zmieni. Mistrzostwa Europy się zbliżają, a ja muszę być na nich w jak najlepszej dyspozycji. Za dwa miesiące spotykamy się już na głównym zgrupowaniu. Obyśmy wszyscy byli w dobrych nastrojach - dodaje pomocnik Stade Rennais.
Zobacz wideo: Polska - Finlandia 5:0: drugi gol Grosickiego
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Choć wysokie zwycięstwo z Finlandią sprawiło polskim piłkarzom wiele radości, to nie było mowy o wielkim świętowaniu. Tym razem w szatni zabrakło więc jednej z ulubionych piosenek Grosickiego "Przez twe oczy zielone", przy której reprezentanci Polski świętowali awans na Euro 2016.
- W szatni nie było żadnego śpiewania. Życzyliśmy sobie tylko Wesołych Świąt - wyjawia Grosicki, który cieszy się, że według brytyjskich mediów może zostać jednym z największych odkryć mistrzostw Europy we Francji.
- Cieszę się, że zagraniczni dziennikarze mnie kojarzą, ale swoją wartość muszę udowodnić na boisku. Będę robił wszystko, żeby być dobrze przygotowanym na mistrzostwa - zapowiada.
Michał Bugno z Wrocławia
Zobacz wideo: Adam Nawałka: mogę się tylko cieszyć z takiej rywalizacji
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.