Właśnie w charakterystyczny dla Portugalczyka sposób skrzydłowy reprezentacji Polski świętował gole.
- Dzień przed meczem trenowaliśmy z Robertem Lewandowskim rzuty wolne i uderzałem jak "CR7". Było sporo śmiechu. Podziwiam Portugalczyka, niekoniecznie go naśladuję - trochę mi brakuje. Gole chciałem uczcić spontaniczną "cieszynką" - mówi w gazecie Kamil Grosicki.
Zobacz wideo: Polska - Finlandia 1:0: gol Kamila Grosickiego
{"id":"","title":""}
W sobotę we Wrocławiu 27-letni skrzydłowy rozegrał jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy mecz w reprezentacyjnej karierze. Strzelił Finom dwa gole, do tego asystował. To było dla niego bardzo ważne spotkanie, bo kilka dni wcześniej przeciwko Serbom zawiódł. Dostał od Adama Nawałki kolejną szansę i ją w pełni wykorzystał.
Polska wygrała z Finlandią 5:0.