Zmiana trenera nie pomogła. Porażka Valencii w meczu kuriozalnych bramek

PAP/EPA / MIGUEL ANGEL POLO
PAP/EPA / MIGUEL ANGEL POLO

Zwolnienie trenera Gary'ego Neville'a nie przyniosło szybkich efektów. Valencia przegrała na wyjeździe z Las Palmas 1:2, a kibice byli świadkami festiwalu kuriozalnych goli.

Włodarze Valencii nie wytrzymali i po czterech miesiącach zwolnili kolejnego trenera. Gary Neville, który w grudniu przejął ekipę po Nuno Espirito Santo, nie spełnił pokładanych w nim nadziei i zanotował ligowy bilans 3 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek. Do końca sezonu szkoleniowcem "Nietoperzy" został Pako Ayestaran, a w debiucie zmierzył się z ligowym sąsiadem - UD Las Palmas.

Mecz rozpoczął się świetnie dla Valencii. Już w 3. minucie bramkarz gospodarzy Javi Varas katastrofalnie zagrał w kierunku rywala Rodrigo i ten nie miał najmniejszego problemu z otworzeniem wyniku meczu. Była to jedna z nielicznych dogodnych sytuacji gości w tym spotkaniu, którzy do domów ostatecznie wrócili bez punktu.

Po zmianie stron z rzutu karnego wyrównał Jonathan Viera, choć jego lekki strzał w sam środek bramkarz Diego Alves miał już na nodze. Chwilę później Aderllan Santos tak wybijał z własnego pola karnego, że... trafił kolegę z drużyny, Shkodrana Mustafiego, po czym piłka wpadła do siatki.

Las Palmas wygrało 5 z 6 ostatnich meczów i wyprzedziło w tabeli Valencię. "Nietoperze" spadli na 15 miejsce, przez co do końca sezonu będą walczyć o pozostanie w Primera Division.

UD Las Palmas - Valencia CF 2:1 (0:1)
0:1 - Rodrigo 3'
1:1 - Jonathan Viera (k.) 50'
2:1 - Skhordan Mustafi (sam.) 63'

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: nienaganna technika kolegi Lewandowskiego

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)