Luis Enrique: pierwszy gol dla Realu wybił nas z rytmu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ANDY RAIN /
PAP/EPA / ANDY RAIN /
zdjęcie autora artykułu

- Pierwszy gol dla Realu wybił nas z rytmu i niestety, przegraliśmy u siebie - powiedział po porażce Barcelony z Realem Madryt trener "Dumy Katalonii" Luis Enrique.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszą bramkę w sobotnim spotkaniu zdobyli gospodarze - w 56. minucie Keylora Navasa pokonał Gerard Pique. Na jego trafienie szybko odpowiedział jednak Karim Benzema, a w końcówce zwycięskiego gola dla gości strzelił Cristiano Ronaldo. "Królewscy" przerwali serię 39 meczów bez porażki katalońskiej drużyny.

Trener FC Barcelona Luis Enrique  ocenił, że kluczowa dla losów spotkania była bramka Benzemy na 1:1.

- Myślę, że pierwszy gol Realu wybił nas z rytmu i niestety przegraliśmy na własnym boisku. Musimy iść dalej, podnieść się i myśleć już o Lidze Mistrzów - powiedział Enrique.

- Stało się to, co może się stać w każdym meczu. W drugiej połowie Real zamknął się na swojej połowie i czekał na kontry. My staraliśmy się uniknąć niebezpiecznych ataków, co się nie udało - dodał szkoleniowiec "Dumy Katalonii". - Nie jestem zadowolony z wyniku, mogliśmy wygrać to spotkanie. Bardziej odpowiednim rezultatem byłby remis, jednak Real ma jakość. Mam nadzieję, że to był odosobniony przypadek.

- Dla mnie ten mecz już nie istnieje. Mieliśmy długą serię bez porażki, jednak przegrane zawsze czegoś uczą. Żadnego tytułu mistrzowskiego nie zdobywa się łatwo, moi piłkarze to wiedzą - podkreślił Luis Enrique.

Trener Barcy nie chciał komentować pracy sędziego Alejandro Hernandeza, który jest mocno krytykowany za swoją postawę w "El Clasico". Hernandez między innymi nie uznał prawidłowo zdobytej bramki Garetha Bale'a.

- Nie mam w zwyczaju oceniać pracy arbitrów. Te mecze są trudne dla każdego, dla zawodników, trenerów, dla sędziów też - powiedział tylko Enrique.

Szalona końcówka El Clasico, koniec serii Barcelony! Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło: Eleven

Źródło artykułu: