Miasto chce pomóc Odrze

Po tygodniach milczenia lub zaprzeczania władz miasta, że pomoc dla Odry jest możliwa, dla klubu pojawiła się iskierka nadziei. Prezydent Opola, Ryszard Zembaczyński, stwierdził, że ma pomysł jak wspomóc upadającą drużyną. - Ona jest ważna nie tylko dla miasta, ale i dla regionu - powiedział i dodał: - Trzeba zrobić co tylko będzie możliwe w ramach prawa, żeby pomóc Odrze.

Mateusz Dębowicz
Mateusz Dębowicz

- Mamy pewien pomysł jak pomóc Odrze w kryzysowej sytuacji - zadeklarował prezydent. W tym roku niebiesko-czerwoni mają dostać z budżetu 300 tys. złotych, jednak w ich obecnej sytuacji taka kwota to tylko kropla w morzu potrzeb. - Miasto jest największym sponsorem, ale okazuje się, że pieniądze przekazywane na klub są niewystarczające. Brakuje innych sponsorów i w tej sytuacji oczy kibiców skierowane są ku władzom miasta - stwierdził na łamach NTO Zembaczyński. Chodzić ma o utworzenie sportowej spółki akcyjnej z udziałem miejskich pieniędzy.

- Wydaje się, że formuła stowarzyszenia w jakiej działa klub nie sprawdziła się - ocenił sternik miasta i dodał: - Dlatego bardzo poważnie myślimy nad utworzeniem spółki. Trzeba wszystko dokładnie rozpoznać pod względem prawnym. Żeby był sens jej istnienia oprócz pieniędzy z budżetu miasta muszą się tam znaleźć również te pochodzące od innych sponsorów. Taki model sprawdził się już w kilku miastach, m.in. w Zabrzu, Wrocławiu czy Krakowie (Cracovia). W założeniu, Opole miałoby rozruszać całe przedsięwzięcie, a wraz z pojawianiem się kolejnych sponsorów ograniczać swój udział w spółce.

Zembaczyński wspomniał też o planach remontu obiektu przy ul.Oleskiej. - Z tego staramy się wywiązywać. Jest zgoda i przekonanie radnych co do potrzeby dalszej modernizacji stadionu Odry. Jej przeprowadzenie może pomóc w pozyskiwaniu sponsorów. Decyzja co do spółki też należeć będzie do rady miasta.

O jej zgodę kibice nie powinni się martwić, bowiem zaplecze prezydenta ma w niej większość, a w ostatnich tygodniach to radni opozycji zarzucali mu brak zainteresowania sprawą klubu. Sami zresztą podejmowali różne inicjatywy mające ratować Odrę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×