W ostatnich sześciu kolejkach Eredivisie Arkadiusz Milik strzelił aż dziewięć goli, a w spotkaniu z PSV Eindhoven (2:0) do gola na 1:0 dołożył asystę przy trafieniu Anwara El Ghaziego na 2:0. Dzięki temu zwycięstwu Ajax wrócił na pozycję lidera ligowej tabeli i jego szanse na odzyskania mistrzostwa Holandii znacząco wzrosły.
Imponująca strzelecka seria Milika rozpoczęła się 21 lutego w meczu z Excelsiorem Rotterdam, w którym wrócił do "11" Ajaksu po dwóch meczach przerwy. Chwilowe odsunięcie dobrze podziałało na Polaka, a Frank de Boer jest teraz bardzo zadowolony z gry swojego podopiecznego
- Jeśli nie dawał argumentów, to szansę dostali inni zawodnicy. Teraz Arek udowodnił, że jest dobrym napastnikiem. Wcześniej czasem musiałem postawić na innych, ponieważ nie wszystko było satysfakcjonujące, ale teraz pokazuje, że wszystko co złe, jest już za nim - mówi de Boer.
Milik strzelił w Eredivisie już 18 goli, a licząc wszystkie rozgrywki, ma na koncie łącznie 21 bramek. Jest najskuteczniejszym piłkarzem Ajaksu od sezonu 2009/2010 i Luisa Suareza, i może być też pierwszym od czasu Urugwajczyka zawodnikiem klubu z Amsterdamu, który sięgnie po koronę króla strzelców Eredivisie.
- Jeśli zdobędzie koronę, to będzie to bardzo miły akcent i prawdopodobnie będzie to oznaczało, że zostaniemy mistrzami. Jego bramki zwiększają nasze szanse na mistrzostwo. Mam nadzieję, że to będzie naprawdę fantastyczny sezon dla niego - mówi de Boer.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Bojowe nastroje przed Euro. "Piszczka satysfakcjonuje wyłącznie mistrzostwo Europy"