Górnik Łęczna - Lech Poznań: Nic do stracenia

Newspix /  Lukasz Laskowski / PressFocus
Newspix / Lukasz Laskowski / PressFocus

Chociaż Górnikowi Łęczna i Lechowi Poznań przyświecają odmienne cele, to dla obu drużyn liczy się tylko zwycięstwo, które zapewni większy dorobek po podziale punktów. Kibice mogą więc liczyć na sporo emocji.

Górnik na wygraną czeka od lutego. W marcu łęcznianie zaliczyli same porażki, a w poprzedniej kolejce bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Cracovią. Ta kiepska seria sprawiła, że zielono-czarni wylądowali w strefie spadkowej i mają tylko matematyczne szanse, by awansować na 12. miejsce w tabeli, dzięki czemu w drugiej części sezonu więcej meczów rozegraliby przed własną publicznością.

Piętą achillesową podopiecznych Jurija Szatałowa jest skuteczność. Mniej bramek od łęczyńskiej ekipy strzelił tylko Śląsk Wrocław, który także ugrzązł w ogonie tabeli. Po hat-tricku w meczu z Koroną Kielce zablokował się Jakub Świerczok, a jego konkurent w walce o miejsce w składzie - Bartosz Śpiączka również nie zachwyca.

Gospodarze kiepsko spisują się w 2016 roku i tylko raz cieszyli się z kompletu punktów. Wiele do życzenia pozostawia ich styl gry, choć w ostatniej kolejce można było zauważyć symptomy poprawy. - Z Cracovią pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie, ale to punktów nie daje. Zdobyliśmy tylko jeden punkt, a mogły być trzy - w rozmowie z klubową telewizją przyznaje Sergiusz Prusak, który wrócił między słupki po kilkumiesięcznej przerwie.

Natomiast Lech Poznań przybywa na Lubelszczyznę, by zrehabilitować się po dwóch porażkach. Wygrana na zakończenie rundy zasadniczej byłaby dla Kolejorza tym cenniejsza, że podbudowałaby drużynę przed rywalizacją w grupie mistrzowskiej i pozwoliła utrzymać niewielki dystans do ścisłej czołówki. Lech zwykle jednak przeciętnie spisuje się na wyjazdach i aż siedmiokrotnie wracał na tarczy.

Trener Jan Urban ma twardy orzech do zgryzienia. W sobotę nie będzie mógł skorzystać aż z ośmiu piłkarzy! W Poznaniu zostali m.in. Dawid Kownacki, Szymon Pawłowski czy Gergo Lovrencsics. Sytuacja kadrowa gości jest trudna, lecz zmiennicy chcą wykorzystać swoją szansę i zwycięstwem potwierdzić przydatność dla zespołu.

Mimo wszystko to gospodarze powinni być bardziej zdeterminowani, by wygrać. Piłkarze Górnika dobrze wiedzą, że w grupie spadkowej każdy punkt będzie na wagę złota, więc z całych sił powalczą o pełną pulę. Lech zaś może skupić się na czyhaniu na błąd rywala i niewykluczone, że to będzie kluczem do sukcesu.

Górnik Łęczna - Lech Poznań / sob. 09.04.2016, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Pruchnik, Bożić, Leandro - Danielewicz, Tymiński - Bonin, Nowak, Piesio - Świerczok.

Lech: Burić - Kędziora, Kamiński, Arajuuri, Kadar - Trałka, Tetteh - Jóźwiak, Linetty, Jevtić - Bille Nielsen.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Zamów relację z meczu Górnik Łęczna - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Łęczna - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)