W ramach 32. kolejki FC Barcelona przyjechała na swój najbardziej pechowy stadion w ostatnim dziesięcioleciu - Anoeta w San Sebastian. Z poprzednich 6 wizyt na obiekcie Realu Sociedad "Duma Katalonii" przywiozła 2 remisy i 4 porażki. Dodatkowo w sobotni wieczór liderowi nie mógł pomóc zawieszony za kartki najlepszy strzelec klubu Luis Suarez. Słabą passą z tym rywalem najwyraźniej nie przejmował się Luis Enrique, który na ławce rezerwowych posadził Jordiego Albę, Ivana Rakiticia oraz Andresa Iniestę.
Mecz kapitalnie rozpoczął się dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła świetnym strzałem głową popisał się Mikel Oiarzabal, który otworzył wynik meczu. 18-letni napastnik jest największym zaskoczeniem Sociedad w tym sezonie. W pierwszej ekipie zadebiutował pod koniec października, a już od 30 stycznia regularnie pojawia się w podstawowym składzie. Przeciwko Barcelonie zdobył swojego 5 gola w tym sezonie.
"Duma Katalonii" przejęła inicjatywę, ale gospodarze mądrze się bronili i rozbijali większość ataków mistrza kraju. Barca miała problem z rozegraniem, traciła sporo piłek, a gry na swoje barki nie potrafili przejąć Lionel Messi czy Neymar. Przed przerwą goście stworzyli tylko 2 groźniejsze okazje - strzały Munira El Haddadiego i Ardy Turana w świetnym stylu obronił jednak Geronimo Rulli.
Po zmianie stron na boisku pojawił się Iniesta, który wniósł sporo ożywienia do gry gości. Hiszpan bardzo dobrze rozprowadzał piłkę, a dodatkowo popisał się atomowym strzałem z dystansu. Ponownie na wysokości zadania stanął jednak jeden z najlepszych golkiperów w Primera Division - Rulli. Argentyńczyk pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności również w końcówce, broniąc strzał z bliskiej odległości swojego rodaka - Messiego.
Barca w drugiej połowie miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, praktycznie nie schodziła z połowy rywala, ale jeśli już stworzyła groźną okazję, na posterunku stawał Rulli. Gospodarze zdołali utrzymać skromne prowadzenie do ostatniego gwizdka i po raz kolejny zaskoczyli u siebie wielką Barcelonę.
W ostatnich trzech kolejkach "Duma Katalonii" straciła aż 8 punktów (remis z Villarreal, porażki z Realem Madryt i Sociedad), przez co ma tylko 3 oczka przewagi nad Atletico Madryt i 4 nad Realem Madryt. Do końca sezonu pozostało już tylko 6 spotkań.
Real Sociedad - FC Barcelona 1:0 (1:0)
1:0 - Mikel Oiarzabal 5'
Składy:
Real Sociedad: Geronimo Rulli - Aritz Elustondo (76' Joseba Zaldua), Mikel Gonzalez, Diego Reyes, Alberto De la Bella - Xabi Prieto, Asier Illarramendi, Esteban Granero - Carlos Vela, Mikel Oiarzabal (88' Litri), David Zurutuza (80' Ruben Pardo).
FC Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Sergi Roberto (71' Ivan Rakitić) - Arda Turan (59' Jordi Alba), Sergio Busquets, Rafinha (46' Andres Iniesta) - Lionel Messi, Munir El Haddadi, Neymar.
Żółte kartki: Illarramendi (Sociedad) oraz Turan, Mascherano, Pique (Barcelona).
Sędzia: Iglesias Villanueva.
Zobacz wideo: Zobacz skrót z meczu Real Madryt - SD Eibar 4:0 [ZDJĘCIA ELEVEN]