Martin Nespor: Legia mnie nie interesuje

Siedem spotkań na przełamanie potrzebował najlepszy strzelec Piasta Gliwice z jesieni. Martin Nespor w końcu jednak trafił, choć jak sam zaznacza najważniejsze, że zespół zwyciężył.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
PAP/EPA / PAP/Andrzej Grygiel
Ostatni raz napastnik gliwiczan z trafienia cieszył się w grudniu, kiedy to pokonał bramkarza Cracovii. W tym roku przełamał się dopiero w 30. kolejce. - W Ekstraklasie długo czekałem, ale co innego na treningach. Tam regularnie strzelałem (śmiech) - odniósł się do swojej niemocy Martin Nespor.

Po raz kolejny Piastowi Gliwice przyszło grać wiosną u siebie podczas złych warunków atmosferycznych. W Gliwicach od rana mocno padał bowiem deszcz. - Warunki dla obu zespołów były ciężkie, ale my lepiej się w nich odnaleźliśmy. Zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w tej rundzie i myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Zwycięstwo było nam bardzo potrzebne - podkreślił Czech.

Gola na 2:0 niebiesko-czerwoni zdobyli po wyćwiczonym schemacie. Kamil Vacek dogrywa na krótki słupek, a tam stoi już Nespor. - W tygodniu trenowaliśmy takie zagrania. Piłka miała być bita na pierwszy słupek, gdzie miałem czekać, żeby skierować ją do bramki. Kamil świetnie wykonał swoje zadanie, więc mi pozostało tylko trafić - skromnie przyznał snajper.

Piast pokonał Jagiellonię Białystok 2:0, ale wygrać mógł wyżej. Swoich okazji na większą zdobycz nie wykorzystał m.in. Nespor właśnie. - Bramek mogło być więcej, ale najważniejsze, że mamy trzy punkty. Nieważne czy strzeliłbym jednego czy trzy gole. Liczyło się tylko zwycięstwo i z tego się cieszymy - podkreślił wypożyczony ze Sparty Praga piłkarz.

Piastunki mają szansę na osiągnięcie historycznego wyniku. Nawet jeśli nie wyprzedzą Legii Warszawa, to jakiekolwiek miejsce na podium będzie najlepszym rezultatem w historii klubu. - Mówiłem już wiele razy, że ten sezon jest dla Piasta bardzo dobry i nic się nie zmienia. Do każdego meczu spokojnie się przygotowujemy i myślę, że jeszcze punkty zdobędziemy. Na koniec okaże się które miejsce nam one dadzą - skomentował "Neszpi". - Legia mnie nie interesuje. Gram dla Piasta i tylko na nim się skupiam - dodał na koniec.

Czy Piast Gliwice zostanie mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×