11 marca Łukasz Teodorczyk rozegrał 78 minut i strzelił gola Karpatom Lwów (2:1), po czym kilka dni później bardzo słabo wypadł na Etihad Stadium w Manchesterze. Od tego czasu Serhij Rebrow chętnie niż z Polaka korzysta z brazylijskiego snajpera Juniora Moraesa.
"Teo" rozegrał tylko minutę przeciwko Zorii Ługańsk (1:0), przez siedem minut przebywał na boisku w spotkaniu ligowym z PFK Oleksandria (2:0), a w niedzielę wszedł na murawę w 72. minucie, kiedy Dynamo Kijów pokonało 3:0 Wołyń Łuck. Dłuższy występ zaliczył w niedawnej konfrontacji pucharowej z Oleksandrią, ale nie może być zadowolony, gdyż mistrz kraju sensacyjnie przegrał 0:1 i odpadł w ćwierćfinale rozgrywek.
Moraes, konkurent Teodorczyka, nie jest strzelcem wyborowym swojego zespołu. W tym sezonie zgromadził 8 trafień i znacznie ustępuje skrzydłowym: Andrijowi Jarmolence (18) oraz Ołehowi Husiewowi (11). Mimo to wyraźnie dystansuje Polaka, który strzelił tylko 3 gole. Trzeba mieć jednak na uwadze, że "Teo" do dyspozycji trenera jest dopiero od listopada 2015 roku.
Dynamo pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrza Ukrainy. Po 21 z 26 kolejek ligowych ma 5 punktów przewagi nad Szachtarem Donieck.
Zobacz wideo: Piłkarze Podbeskidzia: To jest tak pokręcone...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.