Korona - Śląsk: Czyja seria przetrwa?

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

To będzie pojedynek ekip, które ostatnio nie mogą narzekać na wyniki. Korona pozostaje niepokonana od sześciu kolejek, z kolei Śląsk nie doznał porażki od momentu pojawienia się w klubie Mariusza Rumaka. Czy 31. kolejka przyniesie zmiany?

- To będzie wojna o każdy punkt - stwierdził przed rozpoczęciem fazy finałowej w piłkarskiej Ekstraklasie Vlastimir Jovanović, defensywny pomocnik Korony. Kielczanie wchodzą w decydujący moment rozgrywek z dorobkiem dziewiętnastu punktów, mając w perspektywie cztery mecze przed własną publicznością. Jesienią można byłoby zażartować, że to problem. Obecnie jednak złocisto-krwiści znów nauczyli się wygrywać u siebie, co udowodnili przed kilkoma dniami w starciu z Górnikiem Zabrze (2:1).

Ich najbliższy rywal, Śląsk Wrocław, nie tak dawno gościł przy Ściegiennego. To właśnie wtedy na ławce trenerskiej WKS-u zadebiutował Mariusz Rumak. Wówczas skończyło się remisem 2:2, chociaż należy pamiętać, że przyjezdni prowadzili już 2:0. Gospodarze zapowiadają, że wyciągnęli wnioski i nie dopuszczą do powtórki. - To będą całkowicie inne spotkania jeżeli chodzi o grę i bagaż emocjonalny. Nie rozpatrujemy tych meczów jako ligowe, tylko pod kątem pucharowym - przekonuje Brosz.

Jego piłkarze w ostatnich sześciu kolejkach zgromadzili na swoim koncie dziesięć punktów, nie doznając po drodze żadnej porażki. Dawno już takiej serii w stolicy województwa świętokrzyskiego nie było, dlatego też chęć jej podtrzymania jest bardzo duża. Tym bardziej, że rywale czyhają za plecami.

- Od sześciu spotkań punktujemy i to jest ważne. Zawsze stabilizacja powoduje pewność, jesteśmy przewidywalni dla siebie i wiemy, co się może wydarzyć - uważa 43-letni szkoleniowiec, który najprawdopodobniej zdecyduje się tylko na jedną zmianę w składzie. Miejsce Rafała Grzelaka może zająć Marcin Cebula.

Trener Brosz znajdzie sposób na pokonanie Śląska?
Trener Brosz znajdzie sposób na pokonanie Śląska?

Efekt nowej miotły działa. Przynajmniej jeśli spojrzymy na wyniki. Śląsk punktuje od czterech meczów, a ich bilans to dwa remisy i dwa zwycięstwa. I o ile gra wrocławian zdaniem niektórych ekspertów cały czas pozostawia wiele do życzenia, to udało im się odzyskać jedną, kluczową w tej części sezon cechę - skuteczność.

Najdobitniej pokazały to występy przeciwko Lechowi i Cracovii, zakończone niespodziewanymi triumfami ekipy z Dolnego Śląska. Dobry okres w jej wykonaniu sprawił, że apetyty w szatni automatycznie wzrosły. - Cel na rundę finałową? Skoro możemy zająć najwyżej 9. miejsce, to dlaczego nie? Chcemy je i wierzymy, że się uda. Możemy obiecać, że w tych ostatnich meczach będziemy walczyć na sto procent, by nie tylko się utrzymać, ale wygrać tę grupę - powiedział Lasza Dwali.

Jaki plan na sobotni mecz ma Mariusz Rumak? Bardzo prosty - po pierwsze znaleźć godnego zastępce pauzującego za kartki Mariusza Pawelca, a po drugie zagrać lepiej niż miesiąc temu. - Był tam remis, prowadziliśmy 2:0. Fajna szansa na to, żeby zagrać lepsze spotkanie niż ostatnio - wspominał wizytę w Kielcach. - Interesuje nas pełna pula - dodał.

Korona Kielce - Śląsk Wrocław / sob. 16.04.2016, godz. 15:30

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Dariusz Trela - Bartosz Rymaniak, Elhadji Pape Diaw, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Siergiej Pilipczuk, Vlastimir Jovanović, Marcin Cebula, Nabil Aankour, Łukasz Sierpina - Airam Cabrera.

Śląsk Wrocław: Mateusz Abramowicz - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Lasza Dwali, Dudu Paraiba, Robert Pich, Tom Hateley, Tomasz Hołota, Kamil Dankowski, Ryota Morioka, Bence Mervo.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)