Mariusz Rumak: Stawiamy sobie cele krótkoterminowe

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

W najbliższym meczu Ekstraklasy Śląsk Wrocław w Kielcach rywalizować będzie z miejscową Koroną. - Interesuje nas pełna pula - mówi szkoleniowiec WKS-u, Mariusz Rumak.

Mariusz Rumak debiutował w roli trenera Śląska Wrocław właśnie w spotkaniu z Koroną Kielce. Do tego meczu doszło 11 marca, a zakończył się on remisem 2:2. - Każdy mecz ma swoją historię. Jechaliśmy jako sztab nie wiedząc, na co stać naszych piłkarzy. Ale też nie wiedział trener Brosz, jak my to ustawimy. Dzisiaj trener Korony ma do analizy cztery spotkania, w których prowadziliśmy ten zespół. Ale i my popracowaliśmy, więc na pewno będzie to inne spotkanie - mówi teraz trener zielono-biało-czerwonych.

Obie drużyny rywalizują w grupie spadkowej Ekstraklasy. - Każdy trener ma swoje sposoby wyznaczania celów czy motywowania piłkarzy. Stawiamy sobie cele krótkoterminowe. Nas interesuje pełna pula w Kielcach i dopiero od niedzieli będziemy się zastanawiali co dalej. Nie stawiamy sobie celów wynikowych na dłuższy okres czasu - skomentował Mariusz Rumak.

We Wrocławiu jest ostatnio sporo zamieszania. - Nie zaprzątamy sobie głowy sprawami właścicielskimi - zarówno piłkarze, jak i ja. Odwiedził nas prezydent miasta. Przed meczem z Cracovią był w szatni. Zapewnił nas, żebyśmy się skoncentrowali na graniu, a nie na tym, co jest na zewnątrz i że wszystko będzie dobrze. Dlaczego mamy myśleć inaczej? Bezpośrednio nie wpływa to na to, co się dzieje w zespole - stwierdził trener.

Przed meczem z Koroną Śląsk jest w dobrej sytuacji kadrowej. Normalnie trenuje już Andras Gosztonyi. Za kartki pauzować będzie tylko Mariusz Pawelec. - Gosztonyi jest gotowy. Trenuje już drugi mikrocykl. Zobaczymy, czy pojedzie z nami do Kielc, bo dużo chłopaków jest chętnych, wszyscy są zdrowi. Ta rywalizacja jest duża. Na pewno nie uda się z nami Mariusz Pawelec. Co się wydarzy więcej, to nie wiemy - skomentował Rumak.

- Pomysł na zastąpienie Mariusza Pawelca? Jest kilka wariantów, ale nie będziemy tego zdradzać, bo nie czas na to - dodał.

Mariusz Rumak razem ze swoim sztabem analizuje także mocne i słabe strony najbliższego przeciwnika. - Stałe fragmenty Korony są ich takich dodatnim elementem, silną stroną. My na wiele aspektów zwracamy uwagę. Ja tak prowadzę drużynę, że staram się przede wszystkim poprawiać swój zespół, zrobić krok do przodu jeżeli chodzi o przygotowanie moich piłkarzy. Na pewno też obserwujemy przeciwnika. Staramy się zniwelować jego plusy, a wykorzystać mankamenty. Każdy zespół takie ma - podsumował.

Zobacz wideo: Laskowski: Bayern czeka 180 minut cierpień

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)