František Kundra, grający w przeszłości w Ruchu Chorzów, według trenera Wojno pokazał, że ma piłkarski potencjał, jednak nie jest odpowiednio przygotowany fizycznie do gry, natomiast Jarosław Pacholarz z Motoru Lublin nie jest zawodnikiem, którego szuka ostrowiecki zespół. Najistotniejszym wzmocnieniem dla drużyny jest napastnik, którego sztab szkoleniowy nadal będzie poszukiwał.
- Pierwsza porażka troszeczkę smuci, niemniej jednak zakładałem, że te nasze obciążenia przed meczem z drużyną Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków będą widoczne, bo rywal jest dobrze wyszkolony technicznie i wiedziałem, że gra będzie im sprzyjała. Rano przeprowadziłem trening, który był ukierunkowany na pobudzenie organizmu no i przyhamowanie troszeczkę tej dynamiki, bo mamy ponad miesiąc czasu i tych zwycięstw jest dużo i myślę, że zawodnicy popadli już w taki schemat myślenia, że te zwycięstwa będą łatwo przychodzić. Ja stwarzam im jeszcze cięższe warunki, po to, żeby z siebie wydobywali w tym okresie maksimum możliwości. A jeśli w późniejszym okresie dojdzie świeżość, gra zdecydowanie będzie się lepiej układała po naszej stronie. Testowany dziś Słowak w jakimś sensie potwierdził, że ma potencjał, ale widać było, że jest nieprzygotowany. Jeśli chodzi o testowanego napastnika, nie robię tego zazwyczaj na gorąco, ale o nim mogę powiedzieć, że nie zagrzeje u nas dłużej miejsca. Trener Kulawik chwalił naszą grę, ale gdybyśmy grali mądrze i rozsądnie, to byśmy to spotkanie wygrali. Przytrafiły nam się dwa błędy i zapłaciliśmy za to stratą bramek. Niemniej jednak trenerzy dobrze oceniają nasz zespół. Ma potencjał, potrafi grać, ale dzisiaj poległ i nie mam o to pretensji, niemniej jednak zdaję sobie sprawę, że wiele jeszcze mankamentów jest do poprawienia, szczególnie dokładna, szybka gra podaniami, i to musimy zdecydowanie poprawić, bo te niewymuszone straty są niepotrzebne. Bo przy przeciwniku, wiadomo, że będą się one pojawiać, ale jeżeli zawodnik nie jest w stanie podać na 10-15 metrów celnie, to niestety, ale to źle o nim świadczy. Chciałbym jeszcze napastnika, bo jak dzisiaj popatrzyliśmy na to spotkanie, to brakowało nam napastników. Adam Cieśliński dochodzi i dobrze na tym etapie wygląda, niemniej jednak gramy z jednym napastnikiem, więc czynimy i będziemy czynić wszelkie starania, aby pozyskać dobrego napastnika - powiedział trener KSZO, Wiesław Wojno.
- Bardzo dobry sparing, na bardzo dobrym obiekcie i z bardzo dobrą drużyną, ponieważ trzeba było tutaj trochę zdrowia zostawić, żeby pograć. Najważniejszym było sprawdzić chłopaków w jakiej są formie i zdało to egzamin. KSZO grał dość mądrą piłkę, próbowali kilku wariantów, bardzo dobre stałe fragmenty gry, a z tego co wiem, to jest to dość mocna strona KSZO - skomentował po meczy trener Wisły, Tomasz Kulawik.
KSZO Ostrowiec Św. - ME Wisła Kraków 0:2 (0:1)
0:1 - Gorki 25'
0:2 - Kubicki 73'
Skład KSZO: Ponichtera - Stachurski, Ciesielski, Matuszczyk, Szymoniak, Robaszek, Mikołajek, Frańczak, Kundra, Pacholarz, Cieśliński; w II połowie grali także: Kanarski, Łatkowski, Nogaj, Skórnicki.