Polonia Warszawa znalazła napastnika

Od wielu tygodni sztab szkoleniowy Polonii Warszawa poszukiwał nowego piłkarza do linii ataku. Jak donosi Polska The Times, Czarne Koszule wreszcie znalazły odpowiedniego kandydata, a jest nim Predrag Sikimić.

26-letni Serb, który występował ostatnio w rosyjskim Amkarze Perm, zagrał w dwóch sparingach drużyny Jacka Zielińskiego. Na listę strzelców wpisał się wprawdzie tylko raz (w meczu ze Spartakiem Trnava), ale pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i najprawdopodobniej zostanie pozyskany przez Polonię.

- Takiego właśnie napastnika szukałem! Ma wszystkie parametry, których oczekuję od zawodnika i, co najważniejsze, po prostu umie dobrze grać w piłkę. Dałem już sygnał do klubu, że chciałbym, by Predrag wzmocnił nasz zespół. Wszystko teraz zależy już tylko od tego, czy kluby się dogadają - powiedział na łamach Polski The Times szkoleniowiec Czarnych Koszul, Jacek Zieliński.

Władze Polonii skontaktują się niebawem z Amkarem Perm i przedstawią ofertę kupna Predraga Sikimicia. Jeśli transfer zostanie sfinalizowany, wówczas Serb ma być partnerem Filipa Ivanovskiego w ataku.

W ostatnim spotkaniu sparingowym drużyna ze stolicy pokonała bułgarską Slavię Sofia 2:0 po golach Radosława Majewskiego i Piotra Dziewickiego. - To była najlepsza gra kontrolna, jaką rozegraliśmy dotychczas w okresie przygotowawczym. Zespół Slavii był praktycznie bezradny. My zagraliśmy konsekwentnie, kombinacyjnie, zwłaszcza podobało się wykorzystanie bocznych pomocników. Każdą akcję staraliśmy się kończyć strzałem i, co najważniejsze, w końcu zagraliśmy na zero z tyłu - ocenił Zieliński.

W ekipie Czarnych Koszul panuje coraz lepsza atmosfera. - Omijają nas kontuzje, mamy znakomite warunki do treningu, ładną pogodę, więc czym się smucić - stwierdził na łamach Polski The Times dyrektor sportowy Polonii, Tadeusz Fajfer.

W sobotę stołeczny zespół rozegra kolejny mecz sparingowy podczas zgrupowania w Turcji, a jego przeciwnikiem będzie MSK Żilina. Trzy dni później Czarne Koszule zmierzą się z FK Charków, a następnie powrócą do Polski.

Źródło artykułu: