Adam Mójta: Będziemy robić wszystko, by Podbeskidzie się utrzymało
Podbeskidzie Bielsko-Biała walkę o utrzymanie w Ekstraklasie rozpoczęło od porażki z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i spadło na 13. pozycję w tabeli. - Wiedzieliśmy co nas czeka i będziemy robić wszystko, by się utrzymać - przyznał Adam Mójta.
Przed tygodniem Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało 2:0 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i miało powody do świętowania. Wyniki innych spotkań ułożyły się tak, że Górale wywalczyli miejsce w grupie mistrzowskiej. Jednak po wycofaniu przez Lechię Gdańsk skargi z Trybunału Arbitrażowego przy PKOl Podbeskidzie spadło na dziewiąte miejsce i musi bić się o utrzymanie.
Terminarz ułożył się tak, że dwa mecze z rzędu Górale rozegrali u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Po drugim z pojedynków w zdecydowanie lepszych humorach byli gracze beniaminka. - Spotkanie z Termalicą było ciężkie, przeciwnik całkiem zmienił na nas taktykę. Niestety to podziałało, a w konsekwencji straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry. Wiedzieliśmy co nas czeka i będziemy robić wszystko, by Podbeskidzie utrzymało się w Ekstraklasie - stwierdził Adam Mójta.W niedzielnym starciu ze Słonikami bielszczanie nie mogli znaleźć sposobu na dobrze grającą defensywę rywali. Zdaniem obrońcy Górali, wpływu na postawę Podbeskidzia nie miało zamieszanie po ostatniej kolejce fazy zasadniczej. - Mecz meczowi nie jest równy, zagraliśmy trochę słabiej, ale w następnym spotkaniu szybko możemy pójść w górę. Zamieszanie wokół tego kto ma zagrać w pierwszej, czy drugiej ósemce nie miało żadnego wpływu na naszą postawę, nie myślimy o tym bo to jest piłka i życie toczy się dalej - ocenił Mójta.
Przed Podbeskidziem trudna walka o utrzymanie w elicie. Po porażce z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza ekipa Roberta Podolińskiego spadła z dziewiątego na trzynaste miejsce i nad strefą spadkową ma tylko trzy "oczka" zaliczki. - Teraz każdy mecz jest o 6 punktów i trzeba sobie zdać z tego sprawę, więc trzeba będzie grać w każdym spotkaniu na 100 procent. Od początku walczyliśmy o utrzymanie i ta walka będzie trwała od pierwszego do ostatniego meczu - powiedział Mójta.
W meczu 32. kolejki Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się z ostatnim w tabeli Górnikiem Zabrze, który ma 5 punktów straty do czternastego miejsca. Spotkanie to odbędzie się w środę, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
Zobacz wideo: Maciej Sadlok: jak zawsze graliśmy nerwowo