Piotr Nowak: Mecze w pucharach mogą zmienić życie piłkarzy i zawodników

W piątek Lechia zagra w Poznaniu o kolejne trzy punkty, które mogą zbliżyć gdańszczan do pucharów. - Każdy trener i piłkarz chce grać w pucharach. To prestiż i wyzwanie. Takie spotkania mogą zmienić życie - ocenił Piotr Nowak.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Piłkarze Lecha Poznań kilka dni po meczu z Lechią Gdańsk zagrają w finale Pucharu Polski. - Nie będę wchodził w buty trenera Urbana, jeśli chodzi o to co będzie robił i jak. Musimy wziąć wszystkie aspekty pod uwagę - zarówno to, co dla nas i dla nich najlepsze. Różnice punktowe w tabeli są minimalne, więc każde zwycięstwo może wywrócić stawkę. Mając wspaniałych kibiców piłkarze Lecha będą się starali wygrać mecz po ciężkim meczu w Gliwicach mamy coś do udowodnieni - powiedział Piotr Nowak, trener klubu znad morza.

Po ostatnim spotkaniu gdańszczanie są żądni zwycięstwa. - Nasi zawodnicy są źli na siebie. Mimo, że nie zaczęliśmy najlepiej meczu w Gliwicach, z każdą minutą graliśmy coraz lepiej. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze jeśli chodzi o kreowanie sytuacji. Holowaliśmy piłkę, a piłkarze Piasta przeszkadzali nam swoją agresywnością. Liczba faulów daje wiele do myślenia. 28 fauli rywali oznacza, że mecz co 3 minuty przerywany. Nie było płynności gry z naszej strony - przeanalizował Nowak.

Gdański sztab medyczny musiał dużo pracować nad zdrowiem Milosa Krasicia. - Był on bardzo mocno poobijany, a przy czterech pierwszych kontaktach z piłką miały miejsce cztery brutalne faule. Nie można się wdawać w pojedynki, które nam nic nie dają. Trzeba mądrzej i szybciej operować piłką i wychodzić na pozycje. Krasić musiał przejść szybką rehabilitację i odnowę medyczną - przekazał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016 w TVP. Będzie szczęśliwa siódemka? (źródło: TVP) Euro 2016 w TVP. Będzie szczęśliwa siódemka? Sebastian Mila nie wykorzystał ostatniego karnego. Co się stanie, gdy i w Poznaniu arbiter wskaże na jedenasty metr? - Jako trener nigdy nie ustalałem kto ma strzelać karnego. Mamy w zespole kilka ważnych postaci, które o tym decydują i nie będę wychodził przed szereg, bo to dodaje niepotrzebnej presji. Zawodnicy zdają sobie sprawę z tego kto jest gotowy, by podejść do stałego fragmentu gry - przyznał Piotr Nowak.

W ostatnim czasie kilku trenerów stwierdziło, że gra w europejskich pucharach byłaby dla nich pocałunkiem śmierci. - To ich decyzje i trudno mi się wypowiadać na ten temat. Według mnie jest to tylko zasłona dymna. Każdy trener i piłkarz chce grać w pucharach. To prestiż i wyzwanie. Takie spotkania mogą zmienić życie, więc myślę że jest to tylko kurtuazja - stwierdził szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: Wygrał futbol. To pełnia szczęścia (źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×