Od "Abendzeitung" oraz "TZ" Robert Lewandowski otrzymał noty "5" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza), z kolei "Sport1" oraz "Ran" okazały się nieco łaskawsze i przyznały napastnikowi "4".
Niemieccy dziennikarze zgodnie przyznali, że po liderze klasyfikacji strzelców Bundesligi spodziewali się więcej. Wskazano przy tym, że "Lewy" miał na Estadio Vicente Calderon w Madrycie niezwykle trudne zadanie, ponieważ został w ataku pozostawiony samemu sobie i odcięty od podań. "Był na straconej pozycji. W pierwszej połowie rzadko w ogóle dochodził do piłki. Po przerwie zagrał nieco agresywniej, ale nic z tego nie wyszło" - napisano w uzasadnieniach.
Stwierdzono, że Lewandowski dostawał zdecydowanie za mało wsparcia od partnerów, ale równocześnie powinien więcej dać od siebie zespołowi. "Przeprowadził tylko jedną godną odnotowania akcję" - stwierdzono.
Lepiej od snajpera Bayernu Monachium nie zaprezentowali się Thiago Alcantara i Douglas Costa, a nieco tylko korzystniejsze recenzje zebrał Kingsley Coman. Spośród piłkarzy drugiej linii już tradycyjnie w ostatnich tygodniach najlepiej zagrał Arturo Vidal, którego oceniono na "2" lub "3". Oczekiwań trenera nie zawiódł też Xabi Alonso.
ZOBACZ WIDEO Szaranowicz: wygrał futbol. To pełnia szczęścia
{"id":"","title":""}