W 70. minucie Duńczyk, który wszedł na boisko raptem jedenaście minut wcześniej, ucierpiał w starciu z Facundo Ferreyrą, ale Urugwajczyk nie spowodował bezpośrednio kontuzji pomocnika Sevilli, którego kolano przy upadku przybrało nienaturalny kształt. Na jego widok piłkarze obu drużyn łapali się za głowę i odwracali wzrok, ale sędzia Szymon Marciniak zachował zimną krew i od razu wezwał na boisko lekarzy. Kilka minut później Duńczyk opuścił plac gry na noszach przy brawach zgromadzonej we Lwowie publiczności.
W piątek Sevilla poinformowała, że Krohn-Dehli doznał pęknięcia rzepki oraz uszkodzenia dolnego bieguna rzepki i w piątek przejdzie operację w szpitalu Najświętszego Serca w Sewilli. Dopiero po zabiegu klub wyda komunikat w sprawie prognozowanego czasu rehabilitacji piłkarza.
Krohn-Dehli wystąpił w tym sezonie w 47 meczach Sevilli, zdobywając cztery bramki i notując osiem asyst. 33-latek jest reprezentantem Danii, która jest rywalem Polski w el. MŚ 2018. Wszystko wskazuje na to, że w zaplanowanym na 8 października spotkaniu Polska - Dania pomocnik Sevilli nie wystąpi.
ZOBACZ WIDEO Kurski: mecze kadry to nasze święto (źródło TVP)
{"id":"","title":""}