Jagiellonia - Podbeskidzie: Jaga walczy z demonami, a Górale są nad urwiskiem

Newspix / Michal Kosc / PressFocus / NEWSPIX.PL
Newspix / Michal Kosc / PressFocus / NEWSPIX.PL

Jagiellonia Białystok zagrała fatalnie w poprzednim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przed rewanżem pod wozem są Górale, którzy w razie porażki zostaną na dnie tabeli Ekstraklasy.

4 kwietnia Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało w Białymstoku 3:0. Powiedzieć, że Jagiellonia wyciągnęła do przeciwnika pomocną dłoń, to za mało. Mecz rozpoczęła od dwóch goli samobójczych Marka Wasiluka i Gutiego. Na dodatek sprokurowała rzut karny, który wykorzystał Adam Mójta. Białostoczanie nie potrafili odpowiedzieć w jakikolwiek sposób.

Po ostatnim gwizdku piłkarze Jagiellonii usłyszeli wiele zarzutów od kibiców. Nerwów na wodzy nie utrzymał trener Michał Probierz i wdał się w słowną przepychankę pod trybuną. Powstrzymywać go przed konfrontacją musieli podopieczni. Film z zajścia obiegł całą piłkarską Polskę.

- Trudno taki mecz, rozegrany całkiem niedawno, wyprzeć z pamięci. Tym bardziej, że ewentualna wygrana mogła wiele zmienić w naszej sytuacji, przez co dziś moglibyśmy być w zupełnie innym miejscu. Nie ma już jednak co gdybać, to jest przeszłość, a przed nami kolejny, nowy już mecz - cytuje Probierza oficjalna witryna klubu.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Broź: druga bramka Zagłębia nas trochę dobiła (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Piłkarze Jagiellonii i Podbeskidzia wylądowali wspólnie w grupie spadkowej. Górale byli blisko, by trafić do górnej ósemki, ale ostatecznie po perypetiach przystąpili do walki o utrzymanie i idzie im bardzo źle. Jaga zdobyła w trzech poprzednich spotkaniach cztery punkty, a bielszczanie zero. Jeżeli Górale przegrają w Białymstoku, to zakończą kolejkę na ostatnim miejscu w tabeli.

Tydzień temu Jaga zremisowała 0:0 z Górnikiem Zabrze, a drużyna Roberta Podolińskiego uznała wyższość Śląska Wrocław. - Przegraliśmy z lepszym zespołem. Wszyscy widzieli, że jakość piłkarzy była zdecydowanie wyższa po stronie Śląska – przyznał trener. Wcześniej Podoliński zapowiadał, że strach przed spadkiem powinien wyzwolić agresję na boisku. Na taką reakcję liczą kibice.

W niedzielę Podoliński nie skorzysta z Marka Sokołowskiego. Kapitan zespołu pauzuje za nadmiar kartek. Pod znakiem zapytania stoją występy Olega Wierietiło i Jozefa Piacka. Lepsza jest sytuacja kadrowa Jagiellonii. Probierz może skorzystać ponownie z Łukasza Burligi i martwił się ostatnio tylko stanem zdrowia Karola Świderskiego.

Drużyny dzielą w tabeli trzy punkty na korzyść gospodarzy. W niedzielę albo Jagiellonia podwoi zaliczkę i będzie praktycznie pewna utrzymania albo zostanie dogoniona przez Górali. To ostatni mecz kolejki w grupie spadkowej i jego wynik może tam mocno zamieszać.

Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała / nd. 01.05.2016 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Jagiellonia: Drągowski - Burliga, Szymonowicz, Guri, Tomasik - Grzyb, Romanczuk - Cernych, Wassiljew, Mackiewicz - Grzelczak.

Podbeskidzie: Zubas - Kowalski, Baranowski, Kolcak, Mójta - Sloboda, Kato - Stefanik, Szczepaniak, Chmiel - Demjan.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: