Pechowiec Kevin Strootman na ten występ czekał 16 miesięcy. Holender wreszcie wrócił do "11" Romy

Kariera Kevina Strootmana jest naznaczona poważnymi kontuzjami. Najpierw pauzował od marca 2014 do listopada 2014 roku, a następnie od stycznia 2015 do lutego 2016 roku. Opuścił łącznie ponad 90 oficjalnych występów AS Roma, a dotąd dla rzymskiego klubu rozegrał tylko 39 spotkań.

Dwie świetne interwencje Wojciecha Szczęsnego. Jedna uratowała Romie zwycięstwo

Pierwszy po długiej przerwie występ Strootman zaliczył 21 lutego, kiedy rozegrał 12 minut przeciwko US Palermo. Później zaliczył epizod z Udinese Calcio (13 marca) i usiadł na ławce rezerwowych. Po sześciu kolejnych meczach Romy bez występu wreszcie zagrał z Genoa CFC i to przez 90 minut. Poprzednio w "jedenastce" znalazł się 25 stycznia 2015 roku!

- Nie ukrywam, że byłem zdenerwowany. Obawiałem się o moje kolano po tak długiej przerwie. Przez pierwsze pięć minut na boisku nie potrafiłem się uspokoić, potem zacząłem myśleć już o zwycięstwie. Myślę, że nie poszło mi źle, być może koledzy zrobili więcej z piłką, ja natomiast sporo przeszkadzałem przeciwnikom. Chcę grać teraz jak najwięcej - skomentował 26-latek.

ZOBACZ WIDEO Od dwóch sezonów hiszpańskie drużyny eliminowały Bayern w półfinale LM (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Strootman zanim zaczął zmagać się z kontuzjami, był liderem Romy i reprezentacji Holandii. Zbierał mnóstwo pochwał, miał być liderem drużyny narodowej na MŚ 2014, łączono go z transferem do Manchesteru United. Teraz będzie starał się odbudować swoją pozycję w Romie, z którą ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2018 roku.

Kevin Strootman od czasu transferu do Romy zdołał rozegrać tylko 39 meczów:

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)