- Graliśmy bardzo dobre spotkanie. Zasłużyliśmy na ten finał. I to bardzo boli w środku - mówił Robert Lewandowski w rozmowie z Rafałem Wolskim z Canal Plus.
Polski napastnik nie mógł odżałować. Strzelił gola, a jego Bayern Monachium wygrał 2:1 z Atletico Madryt, ale to nie wystarczyło do awansu. - Oni mieli jedną sytuację. Jeden prezent od nas. Nie liczę karnego, którego nie powinno być. Atletico gra w finale i to bardzo boli - komentował.
Pytany o analizę spotkania, nie chciał wskazać winnych porażki. - Można analizować, ale to jest piłka nożna, nie ma co zwalać winy - powiedział. I powtórzył po raz trzeci: - Boli, bo zasłużyliśmy na awans.
ZOBACZ WIDEO Guardiola: Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Bayern miał przygniatająca przewagę i mógł, a nawet powinien wygrać wyżej. - Czegoś zabrakło. Graliśmy dobrze w piłkę, stwarzaliśmy sytuacje, strzeliliśmy dwie bramki, ale to było za mało - stwierdził.
- Stłamsiliśmy ich w pierwszej połowie. Strzeliliśmy bramkę, mogliśmy dwie. Ale oni zawsze mają szczęście. Zawsze udaje i m się wygrywać - irytował się polski supersnajper.
- Jeśli wygramy tytuł mistrzowski Puchar Niemiec, zrealizujemy plan w 75 procentach. Bundesliga najważniejsza, puchar też, a w Lidzie Mistrzów po prostu się walczy - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Jan Urban: Nawet kibic Legii nie może powiedzieć, że Lech był słabszy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}