28-letni napastnik doznał kontuzji na ostatnim treningu przed poniedziałkowym starciem z Legią. Opuścił boisko z bólem łydki i mimo zabiegów fizjoterapeutów, nie udało mu się wrócić do pełni sił.
- Występ groził poważniejszym uszkodzeniem mięśniowym i dodatkowym osłabieniem drużyny - powiedział szef sztabu medycznego klubu z Poznania, dr Krzysztof Pawlaczyk.
W środę Nicki Bille Nielsen przeszedł badanie USG i jego wyniki nie są optymistyczne. - Doszło do uszkodzenia brzuśca bocznego mięśnia brzuchatego łydki. Występ zawodnika w niedzielnym meczu z Cracovią jest mało prawdopodobny - poinformował Pawlaczyk.
To bardzo zła informacja dla trenera Jana Urbana, bo poznaniacy tracą pięć punktów do 4. miejsca (pierwszego, które zagwarantuje występy w europejskich pucharach) i w trzech ostatnich meczach trwającego sezonu muszą bezwzględnie zdobyć komplet punktów, choć nawet on nie musi im zagwarantować pozycji w premiowanej strefie.
źródło: lechpoznan.pl
ZOBACZ WIDEO Jan Urban: Nawet kibic Legii nie może powiedzieć, że Lech był słabszy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Lech gra po prostu bez napastnika drugi sezon. Skoro nie ma kto, to może wstawic jakiegoś obrońcę do ataku. Czytaj całość