18 marca, w ramach 28. kolejki sezonu zasadniczego Biała Gwiazda rozbiła Jagę aż 5:1. Goście z Białegostoku od 8. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Igorsa Tarasovsa i Wisła bez litości wykorzystała liczebną przewagę. Z kolei jesienią krakowianie wygrali w Białymstoku 4:1. Jagiellonia przyjedzie na Reymonta 22 żądna rewanżu za tamte spotkania.
- Poprzednie dwa spotkania z Wisłą nam nie wyszły. U siebie przegraliśmy 1:4, na wyjeździe 1:5, dlatego teraz do Krakowa jedziemy z chęcią rewanżu. Mecz meczowi nie jest równy. Od samego początku byliśmy zmuszeni gonić za wynikiem. Ale trzeba pamiętać, że choć popełniliśmy wiele błędów, to jednak w drugiej połowie, nawet w osłabieniu, graliśmy dobre zawody - mówi trener Jagiellonii, Michał Probierz.
Wiślacy, którzy w pierwszych siedmiu meczach pod wodzą Dariusza Wdowczyka zdobyli 17 punktów, w poprzedniej kolejce doznali pierwszej porażki. Serię krakowian przerwała Korona Kielce, pokonując Białą Gwiazdę 3:2.
ZOBACZ WIDEO Rzecznik PZPN: nigdy nie było i nie będzie naszej zgody na używanie rac (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Nie zagraliśmy tam dobrego meczu. Korona zagrała agresywnie i nie potrafiliśmy kontrolować tego meczu. Druga połowa była zdecydowanie lepsza, ale zabrakło nam już i czasu, i jakości. Jesteśmy analizie tego meczu i mamy następne spotkanie. Z przeciwnikiem trzeba podjąć rywalizację, walkę i każdy zawodnik musi to robić. W meczu z Korona tego zabrakło - mówi Wdowczyk.
Opiekun Białej Gwiazdy ostrzegł swoich zawodników, że w piątek czeka ich trudniejsze spotkanie niż 18 marca: - Powiedziałem piłkarzom w szatni: jeżeli myślicie, że to będzie to taki sam mecz z Jagiellonią, jak ten ostatni na 5:1, to jesteście w dużym błędzie.
Wisła jest w tym trudniejszej sytuacji, że przystąpi do spotkania bez pauzujących za kartki Arkadiusza Głowackiego i Bobana Jovicia, którzy są podstawowymi obrońcami. Trener Wdowczyk odkrył karty i zdradził, że Głowackiego zastąpi Maciej Sadlok, którego miejsce na lewej obronie zajmie Tomasz Cywka, a zamiast Bobana Jovicia zagra Jakub Bartosz.
Wyniki dotychczasowych spotkań fazy finałowej w grupie spadkowej spowodowały, że po meczu Wisła - Jagiellonia poznamy pierwszy zespół, który zapewnił sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Pozostania w elicie będzie pewny zwycięzca meczu, a w przypadku remisu ligowy byt mogą zapewnić sobie obie drużyny. Drugi scenariusz będzie możliwy, jeśli w sobotnim spotkaniu Górnika Zabrze z Górnikiem Łęczna nie padnie remis.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok / pt. 06.05.2016 godz. 20:30
Przewidywane składy:
Wisła: Miśkiewicz - Bartosz, Guzmics, Sadlok, Cywka - Mączyński, Wolski - Małecki, Brożek, Boguski - Ondrasek.
Jagiellonia: Drągowski - Burliga, Szymonowicz, Guti, Tomasik - Grzyb, Romanczuk - Świderski, Vassiljev, Mackiewicz - Cernych.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).