Fatalna sytuacja reprezentacji Włoch. Andrea Pirlo na ratunek?

Kontuzje czołowych pomocników to ogromny problem reprezentacji Włoch na kilka tygodni przed EURO 2016. Sytuację wicemistrzów Europy może poprawić Andrea Pirlo, którego powrót do kadry wydaje się nieodzowny.

Marco Verratti nie zagra na Euro 2016. Informacja o tym, że czołowy włoski pomocnik przejdzie w najbliższych dniach operację pachwiny spadła na Antonio Conte jak grom z jasnego nieba. Selekcjoner Azzurich ma ogromny problem - na kilka tygodni przed początkiem turnieju skład drugiej linii Włochów jest jedną wielką niewiadomą.

Verratti nie jest bowiem pierwszym, ani ostatnim środkowym pomocnikiem Niebieskich, który z powodu kontuzji nie zagra na mistrzostwach Europy. Wcześniej, bo w kwietniu więzadła krzyżowe w kolanie zerwał Claudio Marchisio, a w niedzielę urazu kolana doznał Alessio Cerci.

Przypomnijmy, że wiosną wiele meczów Paris Saint-Germain opuścił Thiago Motta, który zmagał się z problemami z mięśniem uda. Selekcjoner wierzy jednak, że 33-latek będzie gotowy do gry na pierwszy mecz Włochów podczas ME. Aktualni wicemistrzowie kontynentu 13 czerwca zmierzą się z Belgią.

ZOBACZ WIDEO Czesław Michniewicz: za bardzo chcieliśmy zdobyć drugą bramkę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Jeśli jednak Mottę znów dopadną zdrowotne problemy, to ich sytuacja w drugiej linii będzie fatalna. W ostatnich meczach towarzyskich z Hiszpanią (1:1) i Niemcami (1:4), obok pomocnika PSG grali Riccardo Montolivo i Marco Parolo, jednak nie spisali się najlepiej. Obawy fanów o środek pola tylko wzrosły.

Kontuzje Verattiego i Marchisio spowodowały, że na Półwyspie Apenińskim coraz głośniej słychać wołanie o pomoc do Stanów Zjednoczonych. W tamtejszej MLS gra bowiem Andrea Pirlo, który zrezygnował z gry w kadrze po mundialu w Brazylii.

Zmienił zdanie po rozmowie z Antonio Conte, jednak ostatni występ w narodowych barwach zaliczył dawno, bo we wrześniu 2015 roku. Później selekcjoner dawał do zrozumienia w wywiadach, że jeśli zawodnik chce otrzymywać powołania, powinien wrócić do Europy.

Wydaje się jednak, że w tej chwili nie ma wyboru. Plaga kontuzji spowodowała taką destabilizację drugiej linii wicemistrzów Europy, że powrót nawet wiekowego, 36-letniego Pirlo okazałby się dla nich dużym wzmocnieniem.

Włosi mają też inny problem. Wszyscy wymienieni do tej pory środkowi pomocni przekroczyli już 30 rok życia, a następców starych lisów nie widać. Cierpią oni na brak wysokiej klasy środkowych pomocników. Kluczowe role w największych klubach Serie A pełnią obcokrajowcy - Paul Pogba, Marek Hamsik czy Miralem Pjanić.

Na EURO 2016 reprezentacja z południa Europy będzie musiała liczyć na nieśmiertelnego Gianluigiego Buffona, defensywę i błysk geniuszu Pirlo, o ile ten otrzyma powołanie od selekcjonera.

Sytuacja kadrowa czterokrotnych mistrzów świata jest więc słaba, a kibice nie mają wielkich oczekiwań. Z drugiej strony, ostatnie sukcesy Włochów podczas wielkich imprez przychodziły właśnie wtedy, gdy ich reprezentacja nie była wymieniana w gronie faworytów.

Źródło artykułu: