Michał Przybyła: Nikt nie odstawi nogi

- Każdy chce zdobyć jak najwięcej punktów i pracuje na swoje nazwisko. My chcemy zdobyć jak najwyższe miejsce w tabeli i wydaje mi się, że nikt nie odstawi nogi - przekonuje przed spotkaniem 36. kolejki Ekstraklasy piłkarz Korony, Michał Przybyła.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Dzięki remisowi w piątkowym meczu z Podbeskidziem oraz zwycięstwu Śląska nad Termalicą piłkarze Korony są już pewni występów w Ekstraklasie na przyszły sezon. - Wiadomo, że humory dopisują, bo ten główny cel udało się osiągnąć, ale i tak walczymy dalej o wyższe miejsce - powiedział Michał Przybyła.

Napastnik złocisto-krwistych przekonuje, że mimo osiągniętego celu nie będzie żadnych problemów z mobilizacją na wyjazdowe spotkanie w Zabrzu. - Wszystko pozostaje na tym samym miejscu.

Kielczanie spodziewają się wymagającego zadania. - Górnik walczy o utrzymanie, a my chcemy zdobyć jak najwyższe miejsce w tabeli i wydaje mi się, że nikt nie odstawi nogi i walka będzie do końca. Każdy chce zdobyć jak najwięcej punktów i pracuje na swoje nazwisko - uważa 21-latek.

Cały czas nie jest pewne czy do gry gotowy będzie najskuteczniejszy strzelec Korony, Airam Cabrera. Gdyby tak się stało to trener Marcin Brosz będzie musiał wybrać kogoś z dwójki Michał Przybyła - Łukasz Sekulski. - Jeszcze nic nie wiadomo, decyzja należy do trenera i przed meczem się okaże jaki będzie skład. Cały czas jestem gotowy do gry i trochę czekam na więcej minut.

Zawodnik w obecnych rozgrywkach spędził na murawie 877 minut, zdobywając w tym czasie 5 goli. Czy to dobra karta przetargowa do negocjacji nowego kontraktu? - Wszystko jest na dobrej drodze, zobaczymy co z tego wyniknie w najbliższym czasie - zakończył.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Głośny transfer i w końcu wielki mecz. Gwiazda Legii Warszawa chwalona
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×